Minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki mówi o potrzebie reindustrializacji gospodarki. Główny Urząd Miar, który ma się zamienić w Polski Instytut Metrologii, dostał w tym procesie zadanie specjalne: wspierania polskiego przemysłu, by ten stał się bardziej innowacyjny i konkurencyjny. Czyli co macie robić?
GUM w ostatnich czasach - pełnił jedynie funkcję regulacyjną i nadzorczą w zakresie sprawdzania spójności miar i ich wzorców. Nie prowadził jednak badań w obszarze metod pomiarowych, które stanowią esencję innowacji i postępu technologicznego. Kilkukrotnie próbowano to zmienić, ale bez skutku. Dlatego przez te wszystkie lata urząd zamiast wspierać polski przemysł, w niektórych momentach nawet go dyskryminował.
Z kolei największe gospodarki już dawno zrozumiały, że przedsiębiorstwa wspierane przez państwowe instytuty metrologiczne wytwarzają produkty o lepszej jakości, które konkurują na rynkach zagranicznych. Amerykanie i Brytyjczycy powołali takie instytuty u siebie, kiedy zauważyli, jakiego przyśpieszenia dostał w XIX wieku niemiecki przemysł elektryczny tworzony przez von Simensa korzystającego ze wsparcia badawczego laboratorium państwowego
Dziś najbardziej zaawansowane badania medyczne np. te prowadzone w USA nad stanem chemicznym mózgu, które będą miały znaczenie przy leczeniu chorób psychicznych, wcale nie dokonują się w szpitalach czy na akademiach medycznych tylko właśnie w tamtejszym instytucie metrologicznym. Tego rodzaju wyzwań my dotąd nie podejmowaliśmy.
Przeprowadzana obecnie reforma GUM ma doprowadzić do przekształcenia urzędu właśnie w takie laboratorium, gdzie w ramach dialogu z przemysłem mają pączkować nowe technologie i rozwiązania. Jego robocza nazwa to Polski Instytut Wzorców i Technologii (PIWiT) lub Polski Instytut Metrologii (PIM).