Reklama

Mołdawia: Wyborcy zdecydują, czy z UE, czy z Rosją

W niedzielnych przedterminowych wyborach parlamentarnych zmierzą się ugrupowania proeuropejskie i prorosyjskie. Szanse zwycięstwa mają te pierwsze.

Aktualizacja: 11.07.2021 07:01 Publikacja: 11.07.2021 00:01

Mołdawia: Wyborcy zdecydują, czy z UE, czy z Rosją

Foto: AFP

– Miejsce złodziei nie jest na politycznych debatach, ale w więzieniu. Odpowiecie 11 lipca przed sądem narodu, a po 11 lipca – przed zwykłym – zapowiadają swym oponentom przedstawiciele Partii Akcji i Solidarności, wspieranej przez obecną prezydent Maię Sandu.

– Tam siedzą ludzie, którym wydają polecenia zza granicy – Amerykanie, Europejczycy, Rumuni – nie pozostawał dłużny były prezydent Igor Dodon, mówiąc o obecnej administracji prezydenckiej. Startuje w wyborach na czele swojej partii socjalistycznej. Przed kampanią zawarł sojusz z komunistami, którymi przewodzi kolejny były szef państwa Władimir Woronin.

Z tego powodu niedzielne wybory już nazwano „pojedynkiem prezydentów".

Adwersarzy dzieli wszystko. PAS, silnie związany z Maią Sandu (która po objęciu funkcji szefa państwa zrzekła się członkostwa w niej), zwraca się do wyborców, którzy chcą wstąpienia kraju do UE. Głównym jednak hasłem jest zwalczanie korupcji, która obciąża prawie wszystkie poprzednie rządy, w tym i socjalistów Dodona. – Z powodu korupcji mamy powszechną biedę, korupcja zmusza do imigracji – mówiła Maia Sandu tuż po zaprzysiężeniu.

Socjaliści i komuniści chcą zaś, by Mołdawia wstąpiła do zdominowanej przez Rosję Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Domagają się też dla języka rosyjskiego statusu „języka porozumienia międzyetnicznego", czyli języka, którym mieliby się porozumiewać przedstawiciele różnych grup etnicznych kraju – zamiast mołdawskiego. Rosyjski był takim przez chwilę, gdy w grudniu ubiegłego roku Dodon, ustępując z urzędu prezydenckiego, podpisał odpowiedni dekret. Ale wraz z zaprzysiężeniem nowej pani prezydent w styczniu Trybunał Konstytucyjny uznał nowe prawo za niekonstytucyjne. Jednocześnie socjaliści i komuniści chcą „tradycyjnej rodziny", a na niektóre wiece wychodzą z chorągwiami cerkiewnymi.

Reklama
Reklama

Według badań kiszyniowskiego Instytutu Polityk Społecznych spośród wyborców, którzy już zdecydowali, że pójdą głosować, 43,5 proc. poprze Partię Akcji i Solidarności. A to da partii 55 ze 101 miejsc w parlamencie. Jeśli tak się stanie, to po raz pierwszy od siedmiu lat jedna partia będzie miała parlamentarną większość.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kto wygra „wojnę o pokój”? Donald Tusk i Karol Nawrocki szykują nowy pojedynek w 2026 r.
Polityka
Epicka rekonstrukcja rządu, maślarze i udany żart Tuska. Polityczny alfabet 2025 roku
Polityka
Karol Nawrocki zawetuje ustawę o statusie osoby najbliższej? Szef jego gabinetu wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Polityka
Przeanalizowaliśmy, czym zajmował się Sejm w 2025 r. Debata pod dyktando algorytmów
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama