Najgorzej pod względem powodziowym wygląda sytuacja w stanie Queensland na wschodzie kontynentu.
W wyniku monsunowych deszczów wylały rzeki, zagrożonych jest od 10 tys. do 20 tys. domów mieszkalnych. Policja, chodząc od drzwi do drzwi, apelowała do mieszkańców o opuszczenie domów.
- To najgorsza powódź od 100 lat - stwierdziła dziś premier stanu Queensland Annastacia Palaszczuk.
Na czas powodzi zostały zamknięte szkoły i przedszkola, w ewakuacji ludzi z zagrożonych obszarów pomaga wojsko.
Dodatkowe zagrożenie stanowią zwierzęta. Na ulicach Townsville, miasta portowego nad Oceanem Spokojnym, zauważono słodkowodne krokodyle, przeniesione z wodą z głębi lądu - od półmetrowych krokodylich dzieci po trzymetrowe okazy. Groźne są również węże, które woda "wymywa" z ich miejsc dotychczasowego bytowania.