W tegorocznym plebiscycie pierwsze miejsce zajęła Kaja Godek, zdobywając 3 tys. 518 głosów (26,7 proc.). Aktywistka pro-life otrzymała nagrodę ze stwierdzenie na antenie Polsat News, że ”nie ma czegoś takiego jak orientacja”. Twórcy konkursu podkreślają, że ”w rzeczywistości istnieje orientacja homo i heteroseksualna (oraz występowanie obu jednocześnie, czyli biseksualna)”.
Na miejscu drugim rankingu znalazła się posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, która na antenie RMF FM powiedziała, że "dopiero kiedy płodowi zaczyna bić serce, można mówić o życiu”. Jak czytamy w wyjaśnieniu, ”nowe życie w biologii rozwoju i pokoleniowości (o której była mowa w wywiadzie) zaczyna się od pierwszego podziału komórkowego zarodka”. „Ewolucyjnie natomiast życie (na Ziemi) zaczęło się kilka miliardów lat temu. Systematycznie i ekologicznie niejedno życie nie ma nawet serca. Medycznie-prawnie u osób/osobników, które wykształciły już serce, jego bicie lub zatrzymanie się nie przeświadcza o życiu i śmierci, a cytologicznie rzecz biorąc niektóre komórki mogą być żywe, jakiś czas po śmierci, czy hodowane w warunkach in vitro. W każdym możliwym kontekście wypowiedź ta jest błędna merytorycznie, a odnosząc ją do wywiadu (link w komentarzu), była także erystyką i niekonsekwencją semantyczną” - podkreślają twórcy konkursu.