Ofiara głośnego gwałtu ciężko ranna w zderzeniu z ciężarówką

Policja oświadczyła, że 19-latce i jej rodzinie przyznano ochronę, jednak w dniu wypadku funkcjonariusze nie towarzyszyli dziewczynie. Ten wątek ma zostać wyjaśniony.

O sprawie gwałtu na 17-letniej wówczas dziewczynie było w Indiach głośno. Dziewczyna twierdziła, że w czerwcu 2017 r. została pod pozorem otrzymania pracy zwabiona do domu deputowanego rządzącego ugrupowania Bahujan Samaj Party. 49-letni Kuldeep Singh Sengar miał przez wiele dni przetrzymać dziewczynę i wielokrotnie ją zgwałcić. Gwałtu na nastolatce miały też w tym czasie dopuścić się inne osoby, m.in. kierowca polityka. Nastolatka powiadomiła policję. Policjanci mieli ją zastraszać, by nie wnosiła oskarżenia przeciw Sengarowi.

W 2018 r. ojciec dziewczyny został pobity i aresztowany. Według nastolatki, pobicie zlecił Sengar. W proteście przeciwko niesprawiedliwości, która dotknęła jej rodzinę, nastolatka próbowała się podpalić przed siedzibą sekretarza generalnego stanu Uttar Pradesh. Dzień później ojciec dziewczyny zmarł w areszcie w wyniku wcześniejszego pobicia.

Po tych wydarzeniach sprawa nabrała rozgłosu, a śledztwo w sprawie oskarżeń nastolatki przejęło indyjskie Centralne Biuro Śledcze (CBI). Aresztowany został Kuldeep Singh Sengar i dziesięć innych osób.

W listopadzie 2018 r. w związku z incydentem z bronią palną z 2001 r. aresztowany został stryj nastolatki. W dniu wypadku na autostradzie dziewczyna jechała odwiedzić go w więzieniu.