Elektryczne hulajnogi w ciągu ostatniego roku stały się niezwykle popularne w Peru, zwłaszcza w stolicy tego państwa - Limie. Miasto, liczące 10 milionów mieszkańców, ma poważne problemy z ruchem drogowym.

W zeszłym tygodniu doszło jednak do zdarzenia, które może zatrzymać ekspansję hulajnóg w południowoamerykańskim kraju. 63-letnia kobieta doznała urazu głowy oraz złamania obu rąk po tym, jak zderzyła się z 21-letnią osobą, jadącą właśnie na elektrycznej hulajnodze.

Błyskawicznie na wypadek i oburzenie z nim związane zareagował rząd. Nowe rozporządzenie, wydane przez ministerstwo transportu, wprowadza zakaz używania hulajnóg elektrycznych w strefach dla pieszych. Teraz będą się one mogły poruszać tylko po ścieżkach rowerowych lub po prawym pasie ulicy, używanym przez najwolniej poruszające się pojazdy.

Władze nałożyły również odgórne ograniczenie prędkości do 20 kilometrów na godzinę dla elektrycznych hulajnóg, które dotychczas mogły jechać z prędkością 25 km/h.

W połowie kwietnia do głośnego wypadku z udziałem hulajnogi doszło w Warszawie. Po zderzeniu 49-letniej Czeszki z 14-latkiem na hulajnodze, mandatem została ukarana ta pierwsza. Zdarzenie wywołało dyskusję o braku uregulowania ruchu na hulajnogach w prawie. Jak kilka dni temu informowała Polska Agencja Prasowa, Ministerstwo Infrastruktury dopiero pracuje nad uregulowaniem zasad korzystania z dróg publicznych przez osoby poruszające się elektrycznymi hulajnogami. Projekt przepisów ma być gotowy w drugim kwartale br.