Brązowy pies pływał w pobliżu platformy wiertniczej, gdy zauważyli go pracownicy. Aby mu pomóc wsadzono do wody kij, jednak z powodu fal zwierzę nie było w stanie się go złapać.

- Myślałem, że jeśli nie ruszymy się szybko, nie będę w stanie mu pomóc - powiedział w rozmowie z CNN Vitisak Payalaw. - Jego oczy był takie smutne. Patrzył w górę, jakby chciał powiedzieć: proszę, pomóżcie mi - relacjonuje pracownik platformy. 

Do wody zrzucono linę, którą zaczepiono wokół psa. Gdy zwierzę dostało się na platformę, podano mu wodę i napój elektrolityczny. Pies otrzymał imię Boonrod, co oznacza "ocalały".

- Wyglądał na wyczerpanego, brakowało mu energii. Cały czas się trząsł i mógł tylko siedzieć - relacjonuje Payalaw.

Zwierzę zostało przetransportowane na ląd, gdzie trafiło pod opiekę organizacji charytatywnej Watchdog Thailand. Jeśli nikt się po Boonroda nie zgłosi, adopcji chce się podjąć pracownik platformy wiertniczej.