Japoński rząd twierdzi, że Tanaka został porwany przez północnokoreańskich agentów w czasie pobytu w Europie.
Pjongjang poinformował również, że Tatsumitu Kaneda, mężczyzna, który pracował z Tanaką w Japonii, również mieszka w Pjongjangu z żoną i dziećmi.
Japońskie władze poinformowano, że ani Tanaka, ani Kaneda nie chcą wracać do Japonii - podaje Kyodo.
Kaneda miał 26 lat w momencie zaginięcie. Tanaka był dwa lata starszy.
Wywiad północnokoreański w latach 70-tych i 80-tych uprowadzał obywateli Japonii i Korei Południowej - w Korei Północnej mieli oni uczyć języka i zwyczajów panujących w swoich ojczystych krajach północnokoreańskich agentów.