Dwie osoby aby uciec przed płomieniami, zdecydowały się na wyskoczenie z budynku przez okno. Jedna z tych osób została złapana w siatkę rozłożoną przez strażaków i nie doznała większych obrażeń. Jednak druga skoczyła przed pojawieniem się straży pożarnej i została ciężko ranna. Szwedzkie media podały, że wyskoczyła z balkonu znajdującego się na siódmym, najwyższym piętrze.

Szpital Länssjukhuset Ryhov potwierdził, że jedna osoba została ciężko ranna, kolejne dwie osoby doznały średnich obrażeń i są leczone w placówce. Pozostałe osiem osób doznało niewielkich obrażeń, głównie z powodu wdychania dymu.

Chociaż pożar dotyczył mieszkań zamieszkanych przez około 50 osób, zdecydowano o ewakuacji wszystkich 200 mieszkańców. Większość z nich mogła wrócić do domu po ugaszeniu ognia ok. 4.00 nad ranem.

Większość ludzi, którzy mieszkają w budynku, to studenci - informuje agencja TT. Pożar wybuchł właśnie w mieszkaniu studenckim, a policja wszczęła dochodzenie w sprawie "niedbalstwa zagrażającego społeczeństwu".