Co MON proponuje weteranom? Projekt PO-PSL z "zamrażarki"

- Żałujemy, że nie jesteśmy traktowani tak, jak na to zasłużyliśmy przelewając krew w służbie ojczyzny – komentują weterani sposób, w jaki są traktowani przez MON.

Aktualizacja: 10.03.2019 12:09 Publikacja: 10.03.2019 08:09

Polscy żołnierze w Afganistanie

Polscy żołnierze w Afganistanie

Foto: Archiwum MON

Resort obrony wyjmuje z zamrażarki przygotowany jeszcze przez poprzedni rząd projekt nowelizacji ustawy o weteranach. Plany związane ze zmianą prawa w połowie lutego zapowiedział w Senacie wiceminister ON Wojciech Skurkiewicz. Dodał, że nowelizacja powinna być wprowadzona jeszcze w tej kadencji parlamentu.

Po niemal 3 tygodniach oczekiwania „Rzeczpospolita" poznała założenia proponowanych zmian. Okazuje się, że w zasadzie niczym nie różnią się one od tych przygotowanych na koniec kadencji przez rząd PO-PSL, a potem częściowo zmodyfikowanych przez ekipę Antoniego Macierewicza. Dodajmy - do dzisiaj nie przyjętych, chociaż minęło ponad trzy lata.

Resort obrony twierdzi, że uwzględnia „szereg postulatów zgłaszanych w latach 2016-2018 przez weteranów, ze szczególnym uwzględnieniem najbardziej poszkodowanych". Ale weterani się z tym nie zgadzają. O planowanych zmianach dowiedzieli się od dziennikarza „Rzeczpospolitej".

Czytaj także: Weterani czekają na zmiany prawa

- My nie chcemy walczyć z MON, powinniśmy być partnerami zarówno do rozmów, jak i działania na rzecz weteranów. Żałujemy, że tak nie jest i nie jesteśmy traktowani tak, jak na to zasłużyliśmy przelewając krew w służbie ojczyzny – nie kryje Tomasz Kloc, żołnierz ciężko ranny w zamachu w Iraku, szef Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju.

Ministerstwo proponuje m.in. zwiększenie dodatku dla weterana poszkodowanego, gdy uszczerbek na zdrowiu wynosi ponad 30 proc. Resort chce poszerzyć także prawo do uzyskania przez nich pomocy finansowej na naukę i wprowadzić mniejszą odpłatność za pobyt w Domu Weterana.

Weterani, których uszczerbek na zdrowiu wynosi co najmniej 30 proc., mogliby wziąć udział w bezpłatnym turnusie readaptacyjno-kondycyjnym wraz z członkiem rodziny. Wydatki na leczenie wszystkich schorzeń w odniesieniu do tych weteranów miałyby być finansowane z budżetu resortu obrony narodowej. Mieliby prawo do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Ponadto mogliby bezpłatnie korzystać z hal sportowych, siłowni i pływalni samorządowych.

Ze stanowiska przedstawionego „Rzeczpospolitej" przez stowarzyszenie wynika, że w wielu miejscach nie zgadza się ono z propozycjami MON. Uważa, że do turnusów readaptacyjno-kondycyjnych nie powinno mieć prawa tylko 109 najciężej rannych weteranów, ale wszyscy poszkodowani w trakcie misji.

Uważają, że nie tylko powinni bezpłatnie korzystać z obiektów sportowych zarządzanych przez samorządy, ale przede z tych znajdujących się w zasobach MON. Ich zdaniem dodatek dla weterana powinien zostać zwiększony dla wszystkich weteranów poszkodowanych na misjach, a nie tylko dla tych najciężej rannych.

W przygotowanym przez poprzednie szefostwo MON projekcie znalazł się kontrowersyjny zapis, z którego wynikało, że umieszczenie poza kolejnością w Domu Weterana byłoby możliwe pod warunkiem złożenia oświadczenia lustracyjnego. Weterani uważają, że z tego obowiązku powinno się zwolnić osoby urodzone po 1971 roku.

„Ministerstwo Obrony Narodowej dostrzega potrzebę objęcia szczególną troską weteranów, stara się dbać o każdego z nich, wsłuchując się w ich głosy, tak by stworzyć efektywniejszy system pomocy i wsparcia, pamiętając o poświeceniu polskich żołnierzy, którzy ryzykowali życiem i zdrowiem biorąc udział w misjach zagranicznych, międzynarodowych działaniach zbrojnych i pokojowych. Warto podkreślić, że Ministerstwu Obrony Narodowej zależy na tym, by przyszłe rozwiązania były rzeczywistą odpowiedzią na potrzeby zgłaszane przez środowisko weteranów" – poinformowało nas Centrum Operacyjne MON.

Uczestnicy misji ONZ zwracają z kolei uwagę, że ustawa o weteranach nie obejmuje uczestników komisji międzynarodowych (było ich w sumie ok. 4,1 tys. z czego do teraz żyje ok. 900), a także zbyt rygorystycznie traktuje uczestników misji sprzed wielu lat.

- Bez wątpienia i w tym zgadzam się z ministerstwem, szczególna pomoc powinna być skierowana do weteranów poszkodowanych, ale nie powinno się zapominać o tym, że poszkodowani w misjach sprzed wielu lat nie mają szansy uzyskać tego statusu, ponieważ wtedy wojsko nie wydawało takich dokumentów jakie teraz są wymagane – przypomina Waldemar Wojtan, wiceprezes Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. - Poza zasięgiem ustawy są również weterani najstarsi, ci z misji w Korei i Indochinach – tłumaczy. I dodaje: - Patrząc w kalendarz widzę małe szanse na przeprowadzenie tych poprawek przez Sejm, chociaż w tej konfiguracji politycznej wszystko jest możliwe.

Zdaniem przedstawicieli Fundacji Statpoints, na czele której stoi gen. Mirosław Różański, każdy żołnierz, którzy chociaż jeden dzień był na misji, powinien z automatu mieć status weterana.

W poprzednim roku niewielka zmiana w przepisach została wprowadzona na wniosek prezydenta Andrzeja Dudy. Nowość polega na tym, że o status weterana mogą ubiegać nie tylko ci, którzy służyli na misjach nieprzerwanie 60 dni, ale też osoby, które na krótszych misjach spędziły łącznie co najmniej 90 dni. Zatem o takie uprawnienia będą mogli się np. starać byli funkcjonariusze BOR lub Służby Ochrony Państwa, którzy zabezpieczali krótkie wizyty VIP-ów na misjach.

Ustawa o weteranach obowiązuje od 2012 r. Weteranom, którzy zostali ranni na misjach, przysługują m.in. dodatki do rent i emerytur, dopłaty do nauki oraz bezpłatna pomoc psychologiczna. Nowelizacja ustawy została przygotowana przed zakończeniem kadencji rządu PO-PSL, od tamtego czasu weterani wielokrotnie słyszeli zapowiedzi zmian.

Przez misje wojskowe od 1953 r. przewinęło się 112 tys. żołnierzy. Tylko w Afganistanie służyło 28 tys. Coraz więcej instytucji oddolnie wprowadza ulgi i ułatwienia dla uczestników zagranicznych misji. Mogą oni np. kupować bilety z ulgą w największych polskich sieciach kin lub bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej, np. w Piotrkowie Tryb., Wrocławiu, Głogowie, Lublinie.

O propozycjach MON dla weteranów również w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej".

Resort obrony wyjmuje z zamrażarki przygotowany jeszcze przez poprzedni rząd projekt nowelizacji ustawy o weteranach. Plany związane ze zmianą prawa w połowie lutego zapowiedział w Senacie wiceminister ON Wojciech Skurkiewicz. Dodał, że nowelizacja powinna być wprowadzona jeszcze w tej kadencji parlamentu.

Po niemal 3 tygodniach oczekiwania „Rzeczpospolita" poznała założenia proponowanych zmian. Okazuje się, że w zasadzie niczym nie różnią się one od tych przygotowanych na koniec kadencji przez rząd PO-PSL, a potem częściowo zmodyfikowanych przez ekipę Antoniego Macierewicza. Dodajmy - do dzisiaj nie przyjętych, chociaż minęło ponad trzy lata.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?