Piotr Schab poinformował, że podjął czynności wyjaśniających ws. "domniemanej próby medialnego zdyskredytowania przewodniczącego SSP "Iustitia" sędziego Krystiana Markiewicza i innych czynów stanowiących uchybienie godności urzędu". Chodzi o publikacje Onetu, w których ujawniono, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak aranżował i kierował działaniami, które miały zdyskredytować niektórych polskich sędziów przeciwnych pisowskim reformom w wymiarze sprawiedliwości. Onet wymienia sędziów Krystiana Markiewicza i Piotra Gąciarka.
Jak wyjaśnia rzecznik celem tych czynności jest wstępne ustalenie czy doszło do wyczerpania znamion deliktu dyscyplinarnego z art. 107 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, polegającego na uchybieniu godności urzędu przez wymienionych w publikacji Onetu sędziów, zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości, czyli wiceministra Piebiaka i jego współpracownika sędziego Jakuba Iwańca. Pierwszy złożył wczoraj dymisję, a drugiemu minister Zbigniew Ziobro skrócił dziś delegację w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Rzecznik dyscyplinarny sędziów informuje jednak także, że celem czynności wyjaśniających ma być wstępne ustalenie czy zachowanie jednego ze wskazanych w publikacji sędziów stanowiło delikt dyscyplinarny, wyczerpujący znamiona występku z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 157a § 1 kk.
Chodzi o nakłanianie do popełnienia czynu zabronionego - spowodowania uszkodzenia ciała dziecka poczętego lub rozstroju zdrowia zagrażającego jego życiu. W publikacji Onetu pojawiła się bowiem informacja, że w materiałach zniesławiających szefa "Iustitii" pojawiła się sugestia, że sędzia Krystian Markiewicz miał namówić pewną kobietę do popełnienia aborcji, pojawiła się w zniesławiających go materiałach rozesłanych przez Emilię.
Sędzia Markiewicz skomentował to dla Onetu: