Informację o urlopie prof. Gersdorf podało na Twitterze Radio Zet. Z kolei Polsat News cytuje sędziego Jerzego Iwulskiego, który w rozmowie z Tok FM powiedział, że z tego co wie, Małgorzata Gersdorf ma do wykorzystania 38 dni urlopu.
- Taki jest plan w dniu dzisiejszym, by po wykorzystaniu 38 dni urlopu wróciła na stanowisko I prezesa SN - mówił sędzia Iwulski. Zastrzegł jednak, że "sytuacja jest dynamiczna, zmienia się wręcz z godziny na godzinę i ciężko przewidzieć", jak się rozwinie.
Pytany, co zrobi dział kadr SN z wynagrodzeniem Małgorzaty Gersdorf za czas urlopu (według PiS, jeśli je wypłaci - złamie prawo), Iwulski powiedział, że chciałby to na razie zachować w tajemnicy:
- Jeszcze nie mam tego do końca uzgodnionego, ja oczywiście mam taki pomysł, zresztą w uzgodnieniu z panią Pierwszą Prezes. Jest taki pomysł, żeby wypłacić tyle, ile z pewnością się należy, a resztę złożyć do depozytu - takiego finansowego, budżetowego - wyjaśnił. Dodał, że musi jeszcze uzyskać placet głównej księgowej, bo w sprawach finansowych to ona jest najważniejsza.
Czytaj też: