W środę złożył pismo o rezygnacji z urzędu sędziowskiego. Zaprzeczył, by wybierał się do polityki – co sugeruje twitterowy portal @kastawatch, korzystający ze źródeł zbliżonych do resortu sprawiedliwości.

- 20 lat w zawodzie poszło na marne. Chcę spróbować sił w edukacji obywatelskiej lub organizacjach pozarządowych. A że dziś o sądownictwie łatwiej mówić pełnym głosem będąc poza zawodem niż go wykonując – to pora zabrać głos – mówi nam Gwizdak.

W ostatnich latach dał się on poznać jako propagator sprawnych, przyjaznych i obywatelskich instytucji życia publicznego, mediacji oraz innowacji społecznych. W 2015 r., po tym jak usiadł na wózek inwalidzki, by z jego pomocą poruszać się po gmachu sądu, zwrócił uwagę na problem dostępu do budynku, za co uzyskał tytuł Obywatelskiego Sędziego Roku. Prowadził zajęcia na Festiwalu Woodstock, gra też w amatorskim zespole punkowym The Judges

Z własnego komitetu wystartował w wyborach na prezydenta Katowic. Zdobył trzecie miejsce i uzyskał 12.461 głosów (10,63 proc.). Jego komitetowi zabrakło 700 głosów, by dostać się do Rady Miasta. Po wyborach wrócił do orzekania