Wiele osób ciężko pracuje, by dostać się na wymarzone studia. I jest bardzo niesprawiedliwe, kiedy ktoś ich wyprzedza za pomocą oszustwa, tłumaczyła minister edukacji i badań naukowych, Helene Hellmark Knutsson. Z tego względu zamierza zbadać możliwość przeciwdziałania hochsztaplerstwu, które podważa też zaufanie do samych egzaminów.
W Szwecji panuje inny niż u nas system rekrutacji na studia. Jest oparty na ocenach na świadectwie z gimnazjum. Bardzo dobre oceny zwiększają szansę na naukę na wybranym wydziale. By np. studiować prawo, należy mieć szczególnie wysoką przeciętną ocen. Jeżeli się nie można tym poszczycić, jest szansa na poprawienie świadectwa poprzez napisanie testu, skłądającego się ze sprawdzianu znajomości języka szwedzkiego, angielskiego, części matematycznej i wiedzy ogólnej.