Marek Domagalski: Rozproszona kontrola w realu

Nie ma nic lepszego dla jakości prawa jak jego praktyczny test. Właśnie Sąd Najwyższy przetestował rozproszoną kontrolę konstytucyjności, tak teraz lansowaną.

Aktualizacja: 01.04.2017 08:23 Publikacja: 01.04.2017 07:54

Marek Domagalski: Rozproszona kontrola w realu

Foto: Fotorzepa, Piotr Kowalczyk

W opinii działaczy sędziowskich niesprawny ich zdaniem Trybunał mogłaby zastąpić sprawowana bezpośrednio przez sądy powszechne i SN kontrola konstytucyjności stosowanych przepisów. Może być też, nie kryją, użytecznym narzędziem walki o pozycję sądów w ramach trójpodziału władzy. Krótko mówiąc, zwykłe sądy mogłyby orzekać, które przepisy są do przyjęcia, a które niekonstytucyjne.

Trzeba przypomnieć, co umyka w tym  gorącym sporze, że konstytucja polska przez swoją obszerność i miejscami ogólnikowość daje sądowi wykładającemu potencjalnie dużo władzy.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem