– Panie prezesie, proszę o wycofanie projektu zmiany ordynacji samorządowej! Proszę o niezabieranie obywatelom biernego prawa wyborczego w samorządach! Nie twórzcie systemu dwupartyjnego! – apelował w środę z mównicy sejmowej Paweł Kukiz. W czwartek Sejm rozpocznie prace nad ordynacją wyborczą do samorządów, która zakłada m.in. likwidację sztandarowego postulatu ruchu Kukiz'15, czyli JOW w małych gminach. Już w piątek pracami nad ordynacją ma się zająć specjalna komisja. Dla Kukiz'15 – chociaż nie tylko – kampania samorządowa to będzie pierwszy sprawdzian po wyborach parlamentarnych. Słaby wynik może oznaczać poważne problemy dla ruchu.
Teraz największym wyzwaniem dla Kukiz'15 jest rekrutacja kandydatów. Wybory samorządowe wymagają obsadzenia list kilkunastoma tysiącami osób. Już kilka miesięcy temu wystartował projekt SamorządyZKukizem, który umożliwia internetowe zapisy. Do tej pory zgłoszono 4 tysiące osób.
Politycy ugrupowania chcą, aby zmiany ordynacji zablokował prezydent Andrzej Duda. – Panie prezydencie, błagamy pana o to, by nie podpisywał pan pod żadnym pozorem tej ustawy przynajmniej do momentu przeprowadzenia referendum w tej sprawie – mówił w ubiegłym tygodniu w Sejmie Paweł Kukiz. Nieoficjalnie politycy ruchu wskazują, że liczą na powtórkę sytuacji wokół ustaw sądowych. – To nasz nacisk sprawił, że prezydent zawetował tamte ustawy – mówi nam jeden z nich.
PiS jest jednak zdeterminowany, by nowa ordynacja weszła w życie. Jak można nieoficjalnie usłyszeć, modyfikacje w trakcie prac w Sejmie są możliwe, ale nie będą dotyczyć rdzenia projektu. Nie jest wykluczone, że nastąpią drobne zmiany, jeśli chodzi o sposób rysowania nowych okręgów, ale odejście od likwidacji JOW nie wchodzi w grę.
Kukiz'15 jednak nie odpuszcza. W ubiegłą środę w Sejmie odbyła się zorganizowana przez ruch konferencja. Podobne wydarzenia miały też miejsce w regionach. W planie są kolejne tego typu spotkania i nawiązanie współpracy z samorządowcami i organizacjami przeciwnymi ordynacji. W Kukiz'15 można się spotkać z opinią, że pomysły PiS mogą wręcz ułatwić potencjalne sojusze i współpracę przed wyborami samorządowymi. – Likwidacja JOW i zmiany w okręgach są już teraz swoistym katalizatorem, który umożliwi nam zbudowanie szerokiego frontu samorządowego – mówi nam jeden z polityków ugrupowania. Ruch utrzymuje stabilne poparcie (ok. 8 proc.), co jest wystarczające, aby przyciągać mających gorsze notowania w sondażach.