Prezydent powiedział w wywiadzie dla "Wprost", że gdyby na jego biurku znalazła się ustawa o związkach partnerskich regulująca takie ustawy jak "wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia" - rozważyłby jej podpisanie.
Czytaj także: Prezydent zauważył gejów
Sasin stwierdził w "Kropce nad i", że partia rządząca nie ma zamiaru wprowadzać takiej ustawy, a sprawy takie jak dziedziczenie czy dostęp do informacji medycznej dotyczącej partnera można uregulować przepisami innymi niż ustawa.
- Dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość, takiej ustawy nie będzie, więc prezydent nie będzie miał takiego dylematu - zapowiedział stanowczo Sasin.
Wicepremier uważa, że wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich byłoby "uchyleniem drzwi dla planu Rabieja". Polityk Nowoczesnej mówił wcześniej w jednym z wywiadów, że trzeba przyzwyczaić ludzi do myśli, że związki partnerskie to nie jest "samo zło, a potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją".