Firmy rozpędziły się z wydatkami na benefity

Do 12,2 miliardów złotych, czyli prawie o miliard, wzrosła w ubiegłym roku wartość inwestycji pracodawców w świadczenia pozapłacowe, które pomagają zdobyć i utrzymać pracowników.

Aktualizacja: 28.01.2019 11:14 Publikacja: 27.01.2019 20:00

Firmy rozpędziły się z wydatkami na benefity

Foto: pexels.com

Już dziewięciu na dziesięciu pracowników w Polsce otrzymuje świadczenia pozapłacowe od pracodawców. Coraz silniejsza konkurencja o kandydatów do pracy sprawia, że rośnie zarówno liczba firm, które inwestują w benefity, jak również i średnia wartość świadczeń dla jednego pracownika – wynika z udostępnionej „Rzeczpospolitej" analizy spółki Benefit Systems, giełdowego lidera tego rynku przygotowanej na podstawie badania ARC Rynek i Opinia. Według jej danych co trzecia firma zwiększyła w ubiegłym roku budżety na benefity, w które polscy pracodawcy zainwestowali łącznie 12,2 mld zł – o 0,9 mld zł więcej niż rok wcześniej. Tym samym niemal dwukrotnie przebili prognozę na 2018 r., która zakładała, że wydatki na świadczenia pozapłacowe zwiększą się o pół miliarda (do 11,8 mld zł).

Bonus dla Ukraińca

Adam Radzki, członek zarządu Benefit Systems, podkreśla, że ubiegłoroczny 8-proc. wzrost inwestycji w świadczenia pozapłacowe to kontynuacja trendu, który trwa od kilku lat. Sprzyja mu dobra koniunktura gospodarcza w Polsce i duże zapotrzebowanie na pracowników wszystkich szczebli. – Benefity pozapłacowe to istotny element wpływający na decyzję pracownika o podjęciu pracy w danej firmie, jak również czynnik budujący lojalność – przypomina Radzki.

Jak twierdzi Agnieszka Kolenda, dyrektor w firmie rekrutacyjnej Hays Poland, według jej badań już niemal wszyscy pracodawcy oferują pracownikom świadczenia dodatkowe. Najczęściej finansują podstawowy pakiet opieki medycznej oraz kartę sportową, co przekłada się na wyniki Benefit Systems; na koniec III kwartału 2018 r. z jej flagowego produktu – karty MultiSport – korzystało w Polsce już ponad 917 tys. osób, o 13,5 proc. więcej niż rok wcześniej.

Na rozwój rynku benefitów wpływa rosnąca średnia wartość wydatków na pracownika, która sięgnęła w minionym roku prawie 2 tys. zł, o 80 zł więcej niż rok wcześniej. (Mogło w tym pomóc zwiększenie kwoty wolnej od podatku PIT z 380 do 1000 zł z tytułu benefitów finansowanych ze środków Zakładowego Funduszu Świadczeń Pracowniczych). Średnią podwyższały inwestycje dużych firm, które odpowiadają za niemal dwie trzecie krajowego rynku benefitów.

Jednak nasilający się niedobór pracowników zmusza do takich inwestycji również mniejsze firmy. Pracodawcy obejmują też benefitami coraz szerszą grupę; już nie tylko specjalistów i menedżerów, ale i robotników, także tych z zagranicy. Jak twierdzi Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service, silna konkurencja o pracowników z Ukrainy sprawiła, że coraz częściej mogą oni liczyć na zapewnione przez pracodawcę bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie.

– Benefity, w tym karty sportowe, są już na tyle powszechne, że dla części kandydatów są oczywistym elementem wynagrodzenia. Dotyczy to zwłaszcza osób, które pracowały w korporacjach – twierdzi Małgorzata Kucharska, dyrektor ds. zasobów ludzkich w agencji interaktywnej Sunrise Systems, która swoim prawie 200 pracownikom oferuje m.in. opiekę medyczną ,grupowe ubezpieczenie i kartę Multisport albo vouchery do kina.

Coraz większy wybór

Świadczenia pozapłacowe stają się też ważnym elementem działań wizerunkowych pracodawców, co potwierdza styczniowa kampania firmy ubezpieczeniowej Aviva. – Pokazujemy w niej konkretne benefity, jakie oferujemy pracownikom, m.in. możliwość pracy zdalnej nawet do czterech dni w tygodniu, globalny plan akcji pracowniczych i dodatkowy sześciotygodniowy „urlop tatusiowy" – wylicza Monika Kulińska, szefowa HR w Avivie.

Piotr Dziedzic, dyrektor w firmie rekrutacyjnej Michael Page, zwraca uwagę, że chcąc zrobić wrażenie na kandydatach, pracodawcy sięgają po mniej typowe benefity. Wpływa to na rozbudowę ich oferty, gdzie np. tegoroczną nowością jest ubezpieczenie zdrowotne połączone z pomocą prawną wprowadzone przez TU INTER Polska.

Nic więc dziwnego, że pracownicy dużych firm w 2018 r. korzystali już średnio z 7,3 świadczeń (rok wcześniej z 6,5). Według Benefit Systems sytuacja na rynku pozapłacowej motywacji nie powinna się znacząco zmienić w tym roku, zwłaszcza że 16 proc. firm deklaruje zwiększenie budżetu. (Na 2018 r. takie plany miało 15 proc. ). – Koniunktura rynkowa i popyt na pracę wskazują, że możemy spodziewać się dalszych wzrostów – przewiduje Adam Radzki.

Kadrowa bariera przedsiębiorstw

Przybywa firm, dla których deficyt pracowników staje się poważnym utrudnieniem. W styczniowym badaniu koniunktury GUS już 36,3 proc. firm w przemyśle wskazało na niedobór pracowników jako na barierę w działalności (na początku 2018 r. było to problemem dla 31,8 proc. z nich). Jeszcze większym wyzwaniem jest w przemyśle niedobór wykwalifikowanych pracowników. W styczniu 2019 r. utrudniał on działalność 42,4 proc. firm (przed rokiem 41,9 proc.), ale w zakładach motoryzacyjnych czy maszynowych był barierą aż dla sześciu na dziesięciu pracodawców. W budownictwie udział firm, którym niedobór wykwalifikowanych pracowników utrudnia działalność, wzrósł w styczniu br. do 50,5 proc. (wobec 42,2 proc. rok wcześniej). Problem z deficytem pracowników nasilił się też rok do roku w handlu detalicznym; teraz jest barierą dla 30,4 proc. firm (przed rokiem dla 28,2 proc.).

Monika Fedorczuk Ekspert rynku pracy, Konfederacja Lewiatan

W obecnej sytuacji na rynku pracy benefity są uzasadnioną biznesowo inwestycją, która pomaga przyciągnąć i utrzymać pracowników. Wydatki na świadczenia pozapłacowe rosną m.in. dlatego, że rozszerza się ich zakres; pracodawcy inwestują już nie tylko w opiekę medyczną i karnety na siłownie, ale oferują coraz to nowe dodatki, w tym owocowe piątki czy masaże. Na wzrost budżetów na benefity wpływa też rozszerzanie ich przedmiotowego zakresu. Świadczenia pozapłacowe pojawiają się w branżach i grupach zawodowych, w których do niedawna nie były popularne – np. w sieciach handlowych – i schodzą na coraz niższe stanowiska. Sądzę, że w najbliższych latach rynek benefitów nadal będzie się rozwijał, a firmy będą indywidualizować ich ofertę, by lepiej dopasować ją do potrzeb pracowników.

Już dziewięciu na dziesięciu pracowników w Polsce otrzymuje świadczenia pozapłacowe od pracodawców. Coraz silniejsza konkurencja o kandydatów do pracy sprawia, że rośnie zarówno liczba firm, które inwestują w benefity, jak również i średnia wartość świadczeń dla jednego pracownika – wynika z udostępnionej „Rzeczpospolitej" analizy spółki Benefit Systems, giełdowego lidera tego rynku przygotowanej na podstawie badania ARC Rynek i Opinia. Według jej danych co trzecia firma zwiększyła w ubiegłym roku budżety na benefity, w które polscy pracodawcy zainwestowali łącznie 12,2 mld zł – o 0,9 mld zł więcej niż rok wcześniej. Tym samym niemal dwukrotnie przebili prognozę na 2018 r., która zakładała, że wydatki na świadczenia pozapłacowe zwiększą się o pół miliarda (do 11,8 mld zł).

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rynek pracy
Pod presją kosztów prezesi zmienią biznes
Rynek pracy
Konkurencyjny rynek sprzyja doświadczonym freelancerom
Rynek pracy
Pracę zmieniamy bardzo ostrożnie. Polacy najbardziej lojalni w Europie
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody