Na początku marca w rosyjskim Kraju Zabajkalskim rusza proces, który przyciąga uwagę rosyjskich mediów. Chodzi o bandę jednego z czołowych rosyjskich kryminalistów Georgia Ugławy (pochodzącego z Gruzji), który od 2015 roku siedzi w więzieniu.

Mimo to, jego wspólnicy od lat terroryzowali Kraj Zabajkalski oraz sąsiednią Buriację. Znany rosyjski portal Lenta.ru podaje, że bandyci Ugławy wymuszali haracze nawet w lokalnych jednostkach wojskowych. Powołując się na materiały ze śledztwa, portal podaje, że bandyci tropili żołnierzy na mieście, prowokowali konflikt, zastraszali i zmuszali do regularnego płacenia daniny.

Co ciekawe, w okolicy znajduje się kilka jednostek rakietowych, należących do strategicznych sił zbrojnych Rosji. Jedna z nich jesienią znalazła się w centrum uwagi nie tylko rosyjskich, ale i światowych mediach.

W październiku ubiegłego roku szeregowy Ramil Szamsutdinow zastrzelił tam ośmiu żołnierzy, następnie oświadczył, że był ofiarą przemocy, której regularnie doświadczał ze strony innych starszych żołnierzy. Jeden z nich, Rusłan Muchatow, stanął w poniedziałek przed sądem. Grozi mu do dwóch 2 lata więzienia. Szamsutdinow z kolei znajduje się w areszcie śledczym, grozi mu dożywocie.