Dzieci uprowadzono np. do Somalii, Iraku i Kurdystanu. Rodzice zabrali je za granicę, by zmusić do małżeństwa, w celach wychowawczych, by przeprowadzić procedurę obrzezania.
Czytaj także: Szwedzki rząd: nie można karać dzieci za zbrodnie rodziców
Nie wiadomo, ile dokładnie dzieci i młodzieży jest narażonych na wakacyjne akcje, jak zaaranżowanie małżeństwa za granicą przez swoich opiekunów. Problem jest znany od dawna i od dawna się o nim dyskutuje, nie ma jednak wytycznych, które obowiązywałyby w całym kraju, ani też planu skoordynowanego działania. Nieznajomość statystyki zaginionych dzieci przekłada się na liczbę rozmów w tej sprawie w zarządzie wojewódzkim w Östergötland na południowym wschodzie Szwecji, który koordynuje działania przeciwko uciskowi ofiar żyjących w kulturze obrony honoru rodziny. Uwaga skoncentrowana jest na podstawowych prawach dzieci – prawie do nienaruszania integralności ciała i decydowania o nim oraz do seksualności, możliwości kształtowania własnego życia i prawa do wyboru partnera.
Zarząd w Östergötland oferuje też wsparcie telefoniczne dla osób sygnalizujących, że ktoś w ich najbliższym otoczeniu może zostać uprowadzony za granicę.
Taką formułę pomocy w skali całego kraju ustanowiono na zlecenie rządu kilka lat temu. Od marca 2014 r. do czerwca 2019 r. rozpatrzono w ramach wsparcia ponad 3 tys. spraw. Widać więc, że problem istnieje, a liczba meldunków ciągle rośnie. W tym roku do lipca zgłoszono 102 przypadki podejrzeń o plany porwania z kraju. Osobną statystykę uprowadzeń dzieci prowadzi też sztokholmski MSZ.