Mamy standard pięciogwiazdkowego hotelu

Rozmowa z Radosławem Skibą, dyrektorem Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia w Rzeszowie

Publikacja: 17.12.2015 19:32

Mamy standard pięciogwiazdkowego hotelu

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Specjalizujecie się w ginekologii i położnictwie. Czy szpital prywatny działający na tym polu to dobry interes?

Radosław Skiba: Mamy także neonatologię, chirurgię, urologię, okulistykę. To trudny rynek.

Jaka jest wasza recepta na sukces?

Ludzie. Udało nam się stworzyć wyjątkowy zespół. Co roku poprawiamy bezpieczeństwo i warunki dla naszych pacjentów. W naszym szpitalu rocznie rodzi się 3,5 tys. dzieci. Jesteśmy w pierwszej dziesiątce szpitali położniczych w Polsce pod względem liczby porodów. Pacjentki z jakichś powodów wybierają właśnie nas. Ten szpital to także wyjątkowy budynek i warunki dla pacjentek – nasz standard to raczej standard pięciogwiazdkowego hotelu niż znanego nam wszystkim szpitala.

Macie umowę z Funduszem, pacjentki nic nie dopłacają. Jakim cudem wam się to udaje?

Pracuje u nas 400 osób, tylko 15 osób to obsługa wspierająca lekarzy. To nas odróżnia. Są bowiem inne szpitale, w których te proporcje są pół na pół. Zlecamy dużo usług na zewnątrz, optymalizujemy koszty, ciągle szukamy oszczędności.

Czyli jednak w tych realiach prawnych i finansowych leczenie szpitalne może się opłacać?

Może, ale płatnik powinien jednak premiować w większym stopniu jakość, i to jakość szeroko rozumianą. Jakość pobytu, leczenia, małą liczbę powikłań. Cieszymy się z wysokich miejsc naszej placówki w tym rankingu, ale w ślad za tym nie idzie, niestety, wymierna korzyść dla placówek ze strony płatnika. Trzeba jasno powiedzieć – jakość kosztuje, ale i się opłaca. Nie da się jakości jakoś załatwić. Jeśli chcemy mieć wysoką jakość medycyny, trzeba dbać o szpitale o tę jakość dbające.

Nasze pacjentki w 99 proc. oceniają nas bardzo dobrze. Jesteśmy jedynym szpitalem prywatnym w Polsce, który ma trzy poziomy referencyjności w ginekologii i neonatologii. To są wyjątkowe wymogi dotyczące sprzętu, kadry, lokalu. Zdobycie tego poziomu nie jest proste. Utrzymanie go w kosztach to problem kolejny.

—rozmawiał Piotr Górski

Rzeczpospolita: Specjalizujecie się w ginekologii i położnictwie. Czy szpital prywatny działający na tym polu to dobry interes?

Radosław Skiba: Mamy także neonatologię, chirurgię, urologię, okulistykę. To trudny rynek.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”