Polskie firmy najsilniejsze w naszym regionie

Już po raz 13. międzynarodowa grupa Coface wraz z „Rzeczpospolitą" przygotowała ranking najsilniejszych przedsiębiorstw naszego regionu. Pozycja lidera niezmiennie należy do PKN Orlen.

Publikacja: 06.09.2018 21:15

<Gala z okazji rozstrzygnięcia rakingu TOP 500 CEE

<Gala z okazji rozstrzygnięcia rakingu TOP 500 CEE

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Eksperci Coface uzyskali i zweryfikowali dane finansowe najsilniejszych przedsiębiorstw z 12 krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

W przypadku grup kapitałowych przedstawiono skonsolidowane wyniki spółek z grupy, co umożliwiło pokazanie rzeczywistego znaczenia i siły największych koncernów z regionu. W zestawieniu uwzględniono firmy z Chorwacji, Czech, Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Serbii, Słowacji, Słowenii i Węgier.

Uroczyste ogłoszenie wyników i wręczenie dyplomów dziesiątce najlepszych spośród uwzględnionych 500 firm regionu (nie uwzględniono instytucji finansowych) miało miejsce drugiego dnia Forum Ekonomicznego, zaraz po panelu „Czy giganci jeszcze urosną? Jakie szanse na rozwój mają największe firmy z Europy Środkowo-Wschodniej".

175 na 500

– Bardzo się cieszę, że mamy na sali przedstawicieli polskich firm, z których jesteśmy bardzo dumni. Bo „Rzeczpospolita" to jest gazeta polskiego biznesu – przywitał gości Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej".

– To był bardzo dobry rok dla firm z naszego regionu. Uwzględnione przez nas w zestawieniu TOP 500 firmy w 2017 r. wygenerowały łącznie 652 mld euro, notując prawie 12-procentowy wzrost względem 2016 r. Co więcej, firmy zanotowały o 40 proc. większą zyskowność, co pokazuje, jak silni jesteśmy jako przedsiębiorcy z Europy Środkowo-Wschodniej – zauważył Jarosław Jaworski, prezes Coface w Polsce.

Z satysfakcją przyznał, że polskie przedsiębiorstwa tradycyjnie zdominowały ranking zarówno pod względem liczby (175 rodzimych firm wobec 168 w 2016 r.), jak i obrotów (262,4 mld euro). Zagregowane przychody polskich firm wzrosły o 10,8 proc., a na poziomie zysku dynamika wyniosła 39,3 proc.

Miejsce wicelidera – podobnie jak przed rokiem – zajmują Węgrzy, którzy mają 71 reprezentantów w zestawieniu (o czterech mniej niż w ubiegłym roku). Na podium znaleźli się też Czesi z 67 firmami. Jednak to oni wygrywają pod względem przychodów. Obroty przedsiębiorstw znad Wełtawy sięgnęły 97,25 mld euro, podczas gdy węgierskie największe firmy wygenerowały 95,7 mld euro.

Dalej znalazły się Rumunia (z przychodami 58,6 mld euro), Słowacja (49,5 mld euro) i Litwa (21,3 mld euro).

Jeszcze większą przepaść widać w przypadku zysków. Firmy znad Wisły zarobiły na czysto łącznie 10,9 mld euro, a znajdujący się na drugim miejscu w tej kategorii Czesi – 5,3 mld euro, a Węgrzy – 5,2 mld euro.

– Jeśli spojrzymy na najsilniejsze branże, to dominuje motoryzacja. Niewątpliwie pomagają w tym inwestycje globalnych koncernów samochodowych w naszym regionie: BMW w Czechach, Land Rovera na Słowacji, Mercedesa w Polsce. Drugi pod względem ilościowym był sektor naftowo-wydobywczy, a trzeci – handel – wskazywał prezes Jaworski. – Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę przychody, to palma pierwszeństwa przypada przemysłowi wydobywczo-naftowemu. Cena ropy i dobra koniunktura gospodarcza bardzo pomogły, by w 2017 r. ten sektor mocno poprawił przychody i zyskowność – tłumaczył szef Coface.

Wyróżnienia dla najlepszych

Po krótkiej prezentacji przesłania tegorocznego rankingu TOP 500 (opis raportu znajduje się w czwartkowym wydaniu „Rzeczpospolitej") nastąpiło wręczanie wyróżnień.

Najsilniejszy w regionie w 2017 r. znów był Polski Koncern Naftowy Orlen. – Najbliższe lata będą wymagające dla firm z naszego sektora. Nie mówię tylko o fuzji z Lotosem, ale też o rozwoju paliw alternatywnych, który będzie dla nas wyzwaniem – zauważyła Patrycja Klarecka, członek zarządu ds. sprzedaży detalicznej Orlenu, odbierając dyplom. Przedstawicielka płockiej rafinerii przypomniała też o planowanym projekcie rozwoju petrochemii, a także ciągłej pracy, by skłonić klienta do tankowania właśnie na Orlenie. – Mam nadzieję, że dzięki temu będziemy na szczycie także w kolejnych latach – dodała przedstawicielka PKN.

Wiceliderem jest czeska Skoda, na trzecim miejscu znalazł się węgierski MOL.

Tuż za podium uplasował się znany z sieci Biedronka Jeronimo Martins Polska. – Tę nagrodę traktuję jako synonim zaufania ponad 30 milionów Polaków odwiedzających co miesiąc sklepy – powiedział Macieja Łukowski, członek zarządu Jeronimo Martins, dziękując w imieniu 60 tys. pracowników sieci dyskontów spożywczych.

Na piąte miejsce, po awansie aż o trzy oczka, wskoczyło PGNiG, a na miejscu szóstym debiutuje w zestawieniu firma Audi Hungaria. Na siódmą pozycję spadł Volkswagen Slovakia, na ósmą zaś wskoczyła, po awansie o pięć oczek, rodzima Grupa Lotos. – Jesteśmy zaszczyceni tym dyplomem. Mam nadzieję, że już niedługo po ruchach konsolidacyjnych będziemy jeszcze lepsi – stwierdził Mateusz Aleksander Bonca, prezes gdańskiej rafinerii.

Dziewiąte miejsce, po awansie o dwa miejsca, zajmuje handlowy koncern Eurocash. Czołową dziesiątkę zamyka zaś rodzima Polska Grupa Energetyczna – największa w swoim sektorze, która spadła o jedno miejsce w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Eksperci Coface uzyskali i zweryfikowali dane finansowe najsilniejszych przedsiębiorstw z 12 krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

W przypadku grup kapitałowych przedstawiono skonsolidowane wyniki spółek z grupy, co umożliwiło pokazanie rzeczywistego znaczenia i siły największych koncernów z regionu. W zestawieniu uwzględniono firmy z Chorwacji, Czech, Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Serbii, Słowacji, Słowenii i Węgier.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko