Tajska policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Rząd potwierdził, że doszło do szeregu incydentów. Mieszkańców Bangkoku wezwano, by nie wpadali w panikę, ponieważ służby zaostrzyły swoje działania mające poprawić bezpieczeństwo w mieście.

O atakach natychmiast poinformowano premiera. Prayuth Chan-ocha potępił osoby, które stoją za wybuchami. Niektóre eksplozje były słyszalne w budynkach rządowych i innych miejscach w centrum Bangkoku.

Policja poinformowała, że do wybuchów doszło mniej więcej w tym samym czasie.  Bangkok jest obecnie gospodarzem regionalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Azji. Pojawili się również przedstawiciele USA, Rosji i Chin.

Wczoraj w pobliżu miejsca spotkania dyplomatów funkcjonariusze znaleźli dwie atrapy bomb. Początkowo znalezione materiał wywołały obawę o bezpieczeństwo uczestników szczytu, ale szybko uznano je za nieszkodliwe.