Eksporterzy liczą na Chiny

Do Państwa Środka chce eksportować swoje wyroby coraz więcej firm drobiarskich i producentów słodyczy. To właśnie żywność może zmniejszyć nasz deficyt handlowy w obrotach z Chinami.

Publikacja: 27.06.2016 21:00

Barierą w rozwoju sprzedaży do Chin jest m.in. odległość. Na zdjęciu terminal kontenerowy w Szanghaj

Barierą w rozwoju sprzedaży do Chin jest m.in. odległość. Na zdjęciu terminal kontenerowy w Szanghaju

Foto: 123RF

Niedawna wizyta w Polsce prezydenta Chin Xi Jipinga ma szerzej otworzyć chiński rynek na polski eksport. Byłaby to szansa na zredukowanie gigantycznego deficytu w polsko-chińskiej wymianie towarowej: w ubiegłym roku wyniósł on 20,3 miliarda euro.

Polska eksportuje do Chin wyroby metalurgiczne, maszyny i urządzenia oraz produkty przemysłu chemicznego. Ponadto samoloty, aparaturę elektryczną, kauczuk syntetyczny, wały napędowe, maszyny specjalistyczne. Zakres eksportu stale się rozszerza, bo rośnie np. zainteresowanie polską biżuterią, zwłaszcza z bursztynu. Natomiast za sprawą polskich firm w Hongkongu zwiększa się popyt na polskie wyroby kosmetyczne. Uznanie w Chinach zyskują także wyroby ze skóry, jachty, materiały budowlane, meble czy wyroby ze szkła. Teraz większe szanse ekspansji mają także producenci żywności.

W ubiegłym tygodniu podpisano pierwsze umowy mające ułatwić jej sprzedaż na rynku chińskim. Dotyczą kontroli sanitarnej polskich jabłek i mięsa drobiowego oraz postępowania związanego z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń (ASF). Według Zhi Shupinga, chińskiego ministra kierującego urzędem nadzoru nad jakością i kwarantanną, chodzi o wypracowanie takich zasad, które gwarantują wysyłkę mięsa tylko z terenów wolnych od choroby: – Jeśli się to uda, będzie można wznowić eksport wieprzowiny do Chin – powiedział.

Na razie wskutek wstrzymania w 2014 r. wysyłki mięsa wieprzowego z powodu ASF udział produktów pochodzenia zwierzęcego w polskim eksporcie do Chin systematycznie spada. Poprawia się natomiast sprzedaż wyrobów mleczarskich. W 2015 roku wartość sprzedaży polskich produktów rolno-spożywczych w Chinach wyniosła 127 mln euro. Do Chin chce także eksportować swoje wyroby coraz więcej firm drobiarskich i producentów słodyczy.

Zmniejszyć różnice

Według ekspertów Banku Zachodniego WBK to właśnie żywność może przyczynić się do zmniejszenia dysproporcji w dwustronnym handlu z Chinami. – Zainteresowanie ze strony Chin jest bardzo duże. Żywność z Europy jest przez Chińczyków ceniona i pożądana. Widzieliśmy to w naszej wirtualnej misji w ub. roku, podczas której polscy producenci słodyczy spotkali się z dystrybutorami z Chin – mówi Piotr Dylak, dyrektor ds. finansowania handlu BZ WBK.

Dla polskiego eksportu do Chin ważna będzie rozbudowa terminali logistycznych w Kutnie i Łodzi. Transport kolejowy skraca bowiem czas dostaw towarów i obniża koszty wysyłki. Pierwszy pociąg wyruszył z Kutna do chińskiego Chengdu jeszcze w końcu kwietnia. W 40 kontenerach znalazły się polskie produkty żywnościowe oraz towary od nadawców z Europy Zachodniej. Składy wyjeżdżające z kutnowskiego terminalu PCC Intermodal mają początkowo kursować do Chin trzy razy w tygodniu. W przyszłości w miarę wzrostu zainteresowania nawet codziennie.

Z Łodzi do Chengdu

Budowę centrum logistycznego ma w planach także Łódź. W listopadzie ubiegłego roku podczas Polsko-Chińskiego Forum Gospodarczego w Szanghaju firma Hatrans podpisała umowę z Unishunf Investment dotyczącą partnerstwa przy rozwoju połączenia między Polską a Chinami oraz budowie terminalu. Łódź ma już co prawda połączenie kolejowe z Chinami – od trzech lat pociągi kursują do Chengdu. Ale do sierpnia ub. roku woziły towary w jedną stronę – z Chin do Polski. Obecnie wymiana jest już dwustronna.

Chiński rynek stawia przed polskimi eksporterami duże wymagania. Barierą jest nie tylko odległość, ale specyfika rynku o zupełnie innej kulturze czy bariery administracyjne. Dlatego przedsiębiorcom, którzy dopiero wchodzą na chiński rynek, może być potrzebne wsparcie. – Chiny są otwarte na świat, spragnione produktów spoza Azji, ale na miejscu wymagania formalne wobec zagranicznych kontrahentów są bardzo wysokie – twierdzi Robert Antczak, odpowiedzialny za rozwój biznesu międzynarodowego w BZ WBK.

- Program Rozwoju Eksportu to inicjatywa Banku Zachodniego WBK, realizowana wraz z partnerami merytorycznymi: Google'em, Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE), Bisnode, Crido Taxand i KPMG. Celem programu jest wsparcie polskich eksporterów w prowadzeniu biznesu międzynarodowego.

Niedawna wizyta w Polsce prezydenta Chin Xi Jipinga ma szerzej otworzyć chiński rynek na polski eksport. Byłaby to szansa na zredukowanie gigantycznego deficytu w polsko-chińskiej wymianie towarowej: w ubiegłym roku wyniósł on 20,3 miliarda euro.

Polska eksportuje do Chin wyroby metalurgiczne, maszyny i urządzenia oraz produkty przemysłu chemicznego. Ponadto samoloty, aparaturę elektryczną, kauczuk syntetyczny, wały napędowe, maszyny specjalistyczne. Zakres eksportu stale się rozszerza, bo rośnie np. zainteresowanie polską biżuterią, zwłaszcza z bursztynu. Natomiast za sprawą polskich firm w Hongkongu zwiększa się popyt na polskie wyroby kosmetyczne. Uznanie w Chinach zyskują także wyroby ze skóry, jachty, materiały budowlane, meble czy wyroby ze szkła. Teraz większe szanse ekspansji mają także producenci żywności.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań