W poniedziałek dziennik "Washington Post" opublikował nagranie rozmowy Donalda Trumpa z sekretarzem Bradem Raffenspergerem. Prezydent nalegał na urzędnika, by ten zaświadczył, że Biden przegrał wybory w Georgii.

Dwoje zasiadających w Kongresie Demokratów zwróciło się w tej sprawie do FBI. W ocenie Teda Lieu i Kathleen Rice "Donald Trump był zaangażowany w nakłanianie lub spiskowanie w celu popełnienia wielu przestępstw wyborczych".

W piśmie do dyrektora FBI Christophera Wraya powołują się na szereg przepisów, które mogły zostać złamane. Jednym z nich ma być próba "pozbawienia lub oszukania mieszkańców stanu sprawiedliwego i bezstronnie prowadzonego procesu wyborczego".

W czasie rozmowy prezydent zasugerował, że Raffensperger mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, gdyby odmówił stwierdzenia, że tysiące kart do głosowania zostało nielegalnie zniszczonych w hrabstwie Fulton.

Na żądanie prawników Trumpa w Georgii trzykrotnie przeliczano oddane w wyborach głosy. Ostateczne wyniki wykazały zwycięstwo Bidena, który z prawie 5 mln głosów zdobył o 11 779 głosów więcej niż walczący o reelekcję Trump.