Prezydent USA, wobec doniesień, że kolejna fala imigrantów z Ameryki Środkowej kieruje się do USA, zapewnił, że "nie żartuje".
Tymczasem Amerykańska Izba Handlowa ostrzega, że zamknięcie granicy z Meksykiem zagroziłoby 5 milionom miejsc pracy w USA. Według wyliczeń przedstawicieli Izby wartość wymiany handlowej między USA a Meksykiem wynosi 1,7 mld dolarów dziennie.
Mimo to w piątek Trump w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że zamknięcie granicy z Meksykiem może oznaczać całkowite przerwanie wymiany handlowej między obydwoma krajami.
Trump z zablokowania nielegalnej imigracji do USA uczynił jedno ze swoich haseł wyborczych w kampanii prezydenckiej z 2016 roku. W czasie kampanii Trump zapowiedział budowę muru na granicy z Meksykiem - jego budowa niedawno się rozpoczęła.
W piątkowym wpisie na Twitterze Trump zarzucił Demokratom, że ci sprawili, iż USA mają "najsłabsze prawo imigracyjne na świecie", a Meksyk wykorzystał to zarabiając "100 mld dolarów rocznie" kosztem USA.
"Jeśli Meksyk natychmiast nie zatrzyma wszystkich nielegalnych imigrantów przenikających do USA przez naszą południową granicę, wówczas zamknę granicę lub dużą jej część w przyszłym tygodniu" - podkreślił Trump. Prezydent USA już wcześniej groził zamknięciem południowej granicy kraju, ale tym razem, po raz pierwszy, wskazał konkretny termin, gdy do zamknięcia granicy może dojść.
Zdaniem Trumpa Meksyk mógłby w prosty sposób zatrzymać nielegalnych imigrantów przechodzących przez granicę USA, ale - jak dodał - Meksykanie "tylko zabierają nasze pieniądze i gadają".