Prokuratura: nic nie wskazuje, że Magdalena Żuk padła ofiarą przemocy

Dotychczasowe śledztwo ws. okoliczności śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie nie ujawniło obrażeń mogących wskazywać, że Polka padła ofiarą gwałtu albo innych aktów przemocy - podała dziś Prokuratura Krajowa.

Aktualizacja: 25.10.2017 11:41 Publikacja: 25.10.2017 11:16

Magdalena Żuk

Magdalena Żuk

Foto: fot. Facebook

Potwierdziła tym samym doniesienia środowego "Faktu", że według śledczych Magdalena Żuk nie zmarła w wyniku gwałtu,  ani że jej śmierć  była efektem intrygi. Wykluczyli też spekulacje, że kobieta padła ofiarą handlarzy żywym towarem. Z informacji "Faktu" wynika, że prokuratura wnikliwie bada teraz wątek depresji, z którą zmagała się kobieta.

Dwie sekcje, 170 świadków

Jak poinformowała dziś Prokuratura Krajowa, według biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu bezpośrednią przyczyną śmierci Magdaleny Żuk, do której doszło 30 kwietnia 2017 roku w egipskiej Hurghadzie były obrażenia typowe dla upadku z wysokości. Nie znaleziono śladów, które by dawały podstawy do przypuszczeń, że zmarła padła wcześniej ofiarą przemocy.

Pierwszą sekcję zwłok Magdaleny Żuk przeprowadzono na terenie Arabskiej Republiki Egiptu bezpośrednio po jej śmierci. Brali w niej udział polski patomorfolog i prokurator Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Drugą sekcje dokonano w Polsce. Pobrano materiał biologiczny do badań histopatologicznych, genetycznych i toksykologicznych, który przekazano ekspertom z ZMS we Wrocławiu i Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie. Na tej podstawie biegli wydali opinię medyczno-sądową.

W śledztwie przesłuchano także około 170 świadków, w tym: pasażerów samolotu podróżujących wraz z Magdaleną Żuk do Egiptu, turystów zamieszkujących z nią w tym samym hotelu, osoby, które widziały ją na lotnisku przed jej planowanym, przyspieszonym powrotem do Polski 29 kwietnia 2017 roku (do czego ostatecznie nie doszło), przedstawicieli biura podróży oraz inne osoby deklarujące wiedzę o tym zdarzeniu. Przesłuchano także osoby z najbliższego otoczenia Magdaleny Żuk, w tym członków jej rodziny i partnera.

Oględzinom poddane zostały  telefon i laptopy należące do Magdaleny Żuk oraz innych świadków, w tym jej partnera. Zgromadzono też dowody w postaci dokumentacji medycznej Magdaleny Żuk z leczenia, któremu poddawała się w Polsce.

Dlaczego tak długo

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze zwróciła się również z wnioskami o pomoc prawną do odpowiednich instytucji Arabskiej Republiki Egiptu. Otrzymała od strony egipskiej wykaz przeprowadzonych czynności, m.in. raport egipskich służb medycznych, ale oczekuje jeszcze na protokoły z tych czynności.

W tej sprawie ambasador Polski w Egipcie spotkał się z wiceministrem do spraw konsularnych w egipskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. O przekazanie dokumentacji zwracał się też we wrześniu w liście do Prokuratora Generalnego Egiptu Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.

- Czas trwania śledztwa jest determinowany potrzebą wykonania szeregu czynności procesowych i zgromadzenia kompleksowego materiału dowodowego, w tym także dokumentacji od strony egipskiej, co pozwoli na wszechstronne wyjaśnienie okoliczności i przyczyn śmierci Magdaleny Ż. - wyjaśnia Prokuratura Krajowa.

Potwierdziła tym samym doniesienia środowego "Faktu", że według śledczych Magdalena Żuk nie zmarła w wyniku gwałtu,  ani że jej śmierć  była efektem intrygi. Wykluczyli też spekulacje, że kobieta padła ofiarą handlarzy żywym towarem. Z informacji "Faktu" wynika, że prokuratura wnikliwie bada teraz wątek depresji, z którą zmagała się kobieta.

Dwie sekcje, 170 świadków

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów