BitMarket.pl: są zarzuty prokuratorskie ws. oszustw na bitcoinach

Marcin A. współwłaściciel spółki BitMarket usłyszał zarzuty doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem klientów giełdy bitcoinowej. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.

Aktualizacja: 12.09.2019 14:38 Publikacja: 12.09.2019 13:50

BitMarket.pl: są zarzuty prokuratorskie ws. oszustw na bitcoinach

Foto: Adobe Stock

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, a  nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Jak ustalili śledczy, osoby zarządzające spółką z siedzibą w Londynie, która pełniła funkcję operatora giełdy Bitmarket.pl, wprowadziły w błąd jej klientów, co do zamiaru wywiązania się z zawartych umów zakupu kryptowaluty i przekazania tych środków do portfeli zarządzających. Klienci giełdy stracili co najmniej 2.300 bitcoinów (ok. 100 milionów złotych).

Czytaj też: Założyciel giełdy BitMarket nie żyje. Wyparowało 100 mln zł

Jak informuje Prokuratura Krajowa, dzisiaj w Prokuraturze Okręgowej w Suwałkach zaplanowano czynności procesowe z udziałem Marcina A., współwłaściciela spółki – operatora giełdy BitMarket. Został mu przedstawiony  zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że od maja 2015 r. do 7 lipca 2019 r. w Olsztynie i innych miejscowościach, poprzez sieć Internet działając w imieniu w imieniu spółek z siedzibą w Londynie i na Seszelach wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, na giełdzie wymiany walut wirtualnych prowadzonej pod domeną bitmarket.pl, wprowadzając w błąd 525 jej użytkowników doprowadził ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o łącznej wartości 22.661.288 złotych.

Marcinowi A. zarzucono też, że w 2019 r. w Olsztynie oszukał nabywcę  udziałów w londyńskiej  spółce, zapewniając go  o braku zobowiązań i dobrej kondycji finansowej spółki, choć w momencie sprzedaży spółka miała nieuregulowane zobowiązania. W ten sposób doprowadził tę osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 120 tys. zł.

Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Jak donosi portal bitcoin.pl,  afera z BitMarketem wybuchła 8 lipca, kiedy strona giełdy zniknęła z sieci żegnając się z klientami tylko krótkim komunikatem o utracie płynności.

Media informowały też o tragicznej śmierci jednego ze współwłaścicieli Bitmarket.pl – Tobiasza N., który pod koniec lipca popełnił samobójstwo w lesie niedaleko swojego domu. Olsztyńska prokuratora wykluczyła udział osób trzecich.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, a  nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Jak ustalili śledczy, osoby zarządzające spółką z siedzibą w Londynie, która pełniła funkcję operatora giełdy Bitmarket.pl, wprowadziły w błąd jej klientów, co do zamiaru wywiązania się z zawartych umów zakupu kryptowaluty i przekazania tych środków do portfeli zarządzających. Klienci giełdy stracili co najmniej 2.300 bitcoinów (ok. 100 milionów złotych).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara