Minister Zbigniew Ziobro podkreślał, że śledztwo jest bardzo rozległe i ma międzynarodowy charakter. - Mówienie, że prokuratura osiadła na laurach to jest oczywiste kłamstwo - stwierdził.
Szef MS zwrócił uwagę, że po zatrzymaniu Sławomira Nowaka pod koniec lipca, prokuratura postawiła początkowo sześć zarzutów dotyczących łapówek na kwotę 1,5 mln zł. Dopiero w trakcie czynności zaczęły się pojawić nowe wątki. W styczniu tego roku postawiono kolejne zarzuty.
- Mamy do odczynienia z odrażającym procederem korupcyjnym, na którego czele stał Sławomir N., a to, że jest on jednocześnie bliskim współpracownikiem, przyjacielem Donalda Tuska w niczym nie może sprawiać, że jest traktowany z taryfą ulgową. Wręcz przeciwnie, od kogoś takiego powinno się oczekiwać wyższych standardów (...) za to powinien się wstydzić Donald Tusk i tłumaczyć - mówił Ziobro.
Podczas briefingu poinformowano, że we wtorek ukraińska prokuratura zatrzymała Aleksandra T., który usłyszał zarzut wręczenia łapówek Sławomirowi N. na 2,5 mln zł.
Były minister transportu w rządzie Donalda Tuska został zatrzymany przez CBA w lipcu ubiegłego roku.