Aktualizacja: 24.02.2019 06:47 Publikacja: 23.02.2019 17:50
Foto: AdobeStock
W ubiegłym tygodniu na łamach „Rzeczpospolitej" redaktor Wojciech Tumidalski zaapelował o dekryminalizację zniesławienia, a więc – innymi słowy – o rezygnację z uznawania zniesławienia za czyn zabroniony sankcjonowany karnie. W swoim wywodzie stwierdził, że nadszedł już najwyższy czas, by procesy o zniesławienie rozstrzygane były wyłącznie przez sądy cywilne. Za taką zmianą przemawiać mają, zdaniem red. Tumidalskiego, dwa argumenty. Po pierwsze, zniesławienie w kodeksie karnym jest reliktem przeszłości, a jako taki powinno zostać niezwłocznie wykreślone. Po drugie, sama możliwość oskarżenia kogoś o zniesławienie może skutkować tzw. efektem mrożącym. Efekt ów przejawia się obawą przed zabraniem głosu w przestrzeni publicznej, ze względu właśnie na grożącą sankcję karną. Wiąże się z tym przekonanie, że ochrona wolności słowa powinna zyskać pierwszeństwo względem ochrony innych dóbr, m.in. dobrego imienia. Przywołane argumenty mnie nie przekonują, dlatego za zasadne uznałem podjęcie z nimi polemiki. Najpierw chciałbym jednak uczynić jedno zastrzeżenie. Poniższa polemika, w odróżnieniu od tekstu red. Tumidalskiego, nie jest pisana w kontekście konkretnego wyroku sądowego.
Mój klient nie przyznał się do zarzucanych mu czynów; złożył oświadczenie dotyczące swojej kondycji zdrowotnej –...
Rzecznik Praw Pacjenta wypłaci pacjentowi najwyższą możliwą do przyznania sumę świadczenia kompensacyjnego z Fun...
Sąd Najwyższy uznał w środę częściowo skargi Karola Nawrockiego i Marka Jakubiaka, którzy zakwestionowali niektó...
Czy złożenie w akcie notarialnym nieprawdziwego oświadczenia stanowi przestępstwo? Sprawę, na kanwie historii z...
Wiemy, że maturzyści i ósmoklasiści często pragną sprawdzić swoje odpowiedzi zaraz po zakończeniu egzaminu. Dzię...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas