To prosty schemat: żydowska finansjera, zachłanność, osamotniona Polska, spisek. W tle ogromny majątek wyprowadzany z kraju. Zatem o to chodzi? Tak pisze m.in. Rafał Ziemkiewicz, powielając prostacki – co tu ukrywać – schemat myślenia popłuczyn po przedwojennej endecji o głównych atawizmach polskiej historii.
To działanie jest służbą w Państwie PiS. Tym bardziej prawdziwą, że wreszcie ideologiczną. Dzisiaj dotychczasowi „niepokorni" publicyści mogą już zrzucić swe maski i już w pełni identyfikować się z rządzącymi. Poseł Kaczyński potrzebuje silnego emocjonalnego mandatu. Sięga zatem do otchłani piekła. Stworzenie kolejnego przerysowanego wroga ludu, pozwala władzy z PiS utrzymać wysoki poziom emocji i podtrzymać poziom poparcia dla rządu. Były nim już elity - bogaci, wykształceni, lekarze, sędziowie, Niemcy i Unia Europejska. Teraz jest to Żyd. Mroczne i straszne jest to, że ten motyw powraca dokładnie po pięćdziesięciu latach od wydarzeń marca roku 1968.