– Funkcja Chief Happiness Officera w firmie jest bardzo obszerna. Po pierwsze przeprowadza audyt, jakie nastroje panują wśród pracowników i z czego wynikają. Następnie dopasowuje narzędzia, które pomogą w pozytywny sposób wpłynąć na środowisko zawodowe, zwiększając zadowolenie członków zespołu. Stanowisko to łączy kompetencje menadżera, psychologa i stratega. Pracodawcy wiedzą już, że atrakcyjne warunki finansowe nie wystarczą, aby zatrzymać u siebie talenty. Bez dobrej atmosfery i stawiania ambitnych zadań będą musieli się liczyć z odejściem nawet wieloletnich współpracowników – mówi Renata Kałużna, pomysłodawczyni i dyrektor zarządzający International Happiness at Work Institute oraz powermeetings.eu.

Ekspertka widzi w Polsce duże pole do działania nowego zawodu. Firmy, które korzystają z usług dyrektora ds. szczęścia, są w mniejszym stopniu narażone na rotację kadry i dodatkowe zwolnienia lekarskie wynikające ze złego samopoczucia pracowników. Pomaga on w zrozumieniu celu i znaczenia wykonywanej pracy, rozwijając w nich zaangażowanie, a w dłuższej perspektywie wpływając na satysfakcję z wykonywanych działań. Najczęściej to dyrektor ds. kadr włącza w swoje kompetencje umiejętności związane z zarządzaniem pozytywnym podejściem do pracy. Zdarzają się jednak stanowiska w pełni samodzielne, a nawet zewnętrzni doradcy, którzy pomogą firmie opracować strategię działania. Jednak, jak podkreśla Renata Kałużna, instytucja najwięcej zyskuje, gdy osoba ta jest regularnie obecna na miejscu i ma stały wgląd w zachodzące zmiany. W ten sposób jest w stanie zmierzyć skuteczność wykonanej pracy i na bieżąco reagować na zapotrzebowanie.

– Przyjęło się uważać, że pracowników interesuje tylko to, co leży w zakresie ich obowiązków, co nie jest prawdą. Członkowie zespołu chętnie angażują się we wspólne inicjatywy, co można wykorzystać do budowania spójnego wizerunku firmy i wzmacniania jej wartości na rynku. Jak pokazują studia przeprowadzone przez Hay Group, zadowoleni pracownicy są o 43% bardziej produktywni. UC Berkley podkreśla z kolei wzrost kreatywności aż o 86%! Zadowoleni ze swoich zadań pracownicy są najlepszą wizytówką firmy, przydatną szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej, w której najzdolniejsze osoby mogą bez problemu zmieniać posadę niemal z dnia na dzień - tłumaczy Renata Kałużna.

Podkreśla, że dzięki skutecznemu zarządzaniu poczuciem pracowników, przedsiębiorcy zyskują przewagę nad branżową konkurencją, która opiera swój model pracy jedynie na rozwijaniu kompetencji. Wprowadzenie nowej strategii komunikacji wewnętrznej pozwala zbudować uczucie wspólnoty i bezpieczeństwa w miejscu pracy. Rozwijanie dbania o dobrostan psychiczny pracowników już w ostatnich latach stało się jedną z najczęściej poszukiwanych umiejętności dyrektorów działu HR i menadżerów.