500+: kiedy na pierwsze dziecko można otrzymać świadczenie

Aż 58 proc. rodzin, którym wypłacano 500+, otrzymywało to świadczenie na pierwsze dziecko – wynika z najnowszych danych GUS za 2017 r. To oznacza, że rodziny te nie przekroczyły progu dochodowego wynoszącego 800 zł na osobę w rodzinie (lub 1200 zł, gdy w domu jest dziecko niepełnosprawne).

Czytaj także: 500+ - program, który daje i zabiera

– Odsetek uprawnionych do tego świadczenia pokazuje, jak bardzo rodzinom w Polsce potrzebne było wsparcie w wychowaniu dzieci – wskazuje Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny i pracy. Jak dodaje, w grupie tej są przeważnie rodziny, które mają więcej dzieci. – Rodzin z jedynakami wśród uprawnionych do świadczenia jest ok. 23 proc. – mówi Marczuk.

Dane GUS pokazują, że najwięcej rodzin uprawnionych do świadczenia na pierwsze dziecko mieszka w województwie świętokrzyskim (69,6 proc.), najmniej na Mazowszu (49,6 proc.).

Ale bieda jest tylko jednym z powodów wysokiej liczby uprawnionych do świadczenia wychowawczego.

– Są badania, które pokazują rosnącą dezaktywizację kobiet. Zdarza się, że słabo zarabiające rezygnują z pracy, bo bardziej opłaca im się pobieranie świadczenia niż organizowanie opieki dla dzieci – wyjaśnia prof. Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. – Wtedy często dostają pieniądze także na pierwsze dziecko.

Ekspert zwraca też uwagę, że w początkowym okresie funkcjonowania programu dość łatwo było uzyskać to świadczenie np. na fikcyjne samotne rodzicielstwo, nie ujawniając dodatkowego dochodu, rozliczając się ryczałtowo czy przebywając na stałe za granicą.

– To zawyżyło statystyki – mówi Broda-Wysocki.

System uszczelniono jesienią. Jednak, jak twierdzi Monika Pawlak, rzeczniczka MOPS w Łodzi, skala wyłudzeń nie była zbyt duża.

– W ubiegłym roku mieliśmy zaledwie cztery takie przypadki – zaznacza urzędniczka. – Nie było ich dużo, bo w naszym mieście można zaobserwować sporą kontrolę społeczną. Jeśli ktoś zauważy, że rodzina nie wydaje tych pieniędzy na dzieci, szybko nas o tym powiadamia. A my sprawdzamy wszystkie takie sygnały – zapewnia Monika Pawlak.

Uszczelnienie systemu już przynosi efekty.