– Powinniśmy zachować się rozważnie. Rosja przystąpiła do olbrzymiej ofensywy politycznej – mówił były prezydent, tłumacząc szerszy plan polityczny Kremla.
- Trudno sądzić, że ta wypowiedź (ambasador powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że stosunki polsko-rosyjskie są najgorsze od 1945 r.) była odruchem chwili, improwizacją lub dowodem słabszej formy intelektualnej. Dla mnie to układa się w całość – tłumaczył swoje stanowisko Kwaśniewski. Jego zdaniem planem Kremla jest zaproponowanie innym państwom wsparcia w walce z Państwem Islamskim w zamian za osłabienie sankcji gospodarczych nałożonych po ataku na Ukrainę.
Czytaj więcej: Ambasador Rosji: Polska odpowiedzialna za wrzesień '39
- Ten plan wydaje się dość realistyczny, a wtedy ten wybryk ambasadora Rosji może oznaczać jedno: Rosja oczekuje na silną reakcję Polski, żeby powiedzieć partnerom w rozmowach kuluarowych: „słuchajcie, Polacy są obsesyjni, oni chcą się z nami kłócić o wydarzenia sprzed 76 lat. Dlatego moja rada dla władz Polski byłaby taka, żeby zachować się rozważnie – mówił były prezydent.
- Ewidentnie jest chęć, żeby Polska zachowała się spektakularnie i demonstracyjnie. Po to, żeby pokazać nas jako histerycznych obsesjonatów. Polska nie może się dać wciągnąć w tego typu grę, natomiast stosowna reakcja MSZ jest koniecznością – argumentował Kwaśniewski.