Reklama

Ochojska nie dotarła z odsieczą

Kolejny dzień protestu niepełnosprawnych upłynął pod znakiem walki o wpuszczenie na teren parlamentu szefowej PAH.

Aktualizacja: 17.05.2018 06:57 Publikacja: 16.05.2018 19:21

Z Janiną Ochojską protestujący mogli porozmawiać tylko przez telefon

Z Janiną Ochojską protestujący mogli porozmawiać tylko przez telefon

Foto: PAP/ Marcin Obara

– Nie poddamy się – mówią protestujący w Sejmie. W środę minął 29. dzień protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie. I nic nie wskazuje na to, by protest miał się szybko zakończyć. Z protestującymi chciała w środę spotkać się Janina Ochojska, ale nie dostała zgody na wejście do parlamentu. – Łatwiej było się dostać do oblężonego Sarajewa niż do Sejmu. Proszę, by władza się mnie nie bała, ja nie jestem straszna – mówiła Ochojska. Politycy opozycji mówią o kompromitacji służb i marszałka Marka Kuchcińskiego. A przebywający cały czas w Sejmie protestujący zapowiadają, że nie wyjdą z niego bez ustawy o 500 zł dodatku rehabilitacyjnego w ręku. Dla strony rządowej postulaty protestujących zostały już spełnione. Sejmowy pat więc trwa.

Po miesiącu przebywania w Sejmie, na miejscu, gdzie przebywają protestujący, kilka metrów od stolika dziennikarskiego, kilkanaście metrów od sali plenarnej Sejmu, przybywa transparentów, naklejek, polskich flag i zdjęć. Obok są kolorowe materace, koce, krzesła i sejmowe fotele. Tu od prawie miesiąca przebywa Kuba, Adrian i inni niepełnosprawni oraz ich rodzice i opiekunowie. Tak wygląda ich codzienna przestrzeń od połowy kwietnia – kilkadziesiąt metrów kwadratowych sejmowej posadzki. Czasami tylko – dzięki m.in. politykom opozycji – wychodzą na spacer na sejmowy dziedziniec.

Politycy PiS przyjęli – dość konsekwentnie – komunikacyjną strategię deklarowania, że wykonane zostały ustępstwa po stronie rządu, więc konieczne są teraz ustępstwa po stronie protestujących.

– Spodziewałbym się kroku wstecz. Sejm powinien być wolny od protestujących – powiedział w „Salonie politycznym Trójki" marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jednak nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić w najbliższym czasie. – Oceniamy, że postulaty osób protestujących w Sejmie zostały spełnione – powtórzyła w środę rzecznik PiS i wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.

Sami protestujący zapewniają, że nie mają z polityką nic wspólnego. „Jesteśmy apolityczni" – to jedno z haseł na kartce z bloku szkolnego przyklejonej w miejscu protestu. Poniżej żółte naklejki z sobotniego protestu w Sejmie. Inne hasło naklejone na jednej z sejmowych kolumn to „Sejm – Centrum Dialogu". Zmieniają się też daty na „kalendarzu hańby" – gdzie protestujący codziennie porównują 17 dni przebywania w Sejmie w 2014 roku i 29 dni (w środę) obecnego protestu. Nie zmieniają się postulaty i nie brakuje cały czas determinacji.

Reklama
Reklama

Protestujący chcą 500 złotych na rękę i nie zadowalają ich ustawy, które przeszły przez Sejm w trakcie ostatniego posiedzenia. Nie przekonuje ich też pomysł „daniny solidarnościowej", który zaprezentował we wtorek rząd. Ten pomysł odrzucają też zgodnie politycy opozycji. Władysław Kosiniak-Kamysz proponuje zamiast tego likwidację WOT, by sfinansować postulat protestujących.

Na horyzoncie są kolejne wydarzenia, które mogą przyciągnąć uwagę mediów do protestu. 25 maja w Sejmie ma się rozpocząć trzydniowe posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Michał Dworczyk, szef KPRM, zapowiedział w środę, że zgromadzenie odbędzie się zgodnie z planem w parlamencie. – Nie ma mowy o tym, żeby protestujący zostali przeniesieni czy usunięci siłą – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" polityk partii rządzącej. Jak słyszymy, PiS ma już przygotowany dokładny plan działania związany ze spotkaniem NATO. W środę Michał Dworczyk sugerował, że przestrzeń, gdzie trwa protest, zostanie na czas przyjazdu międzynarodowych delegacji odgrodzona.

– Będziemy walczyć do końca. Wytrwamy w tej walce – mówiła jedna z protestujących w telefonicznej rozmowie z Janiną Ochojską. – Ludzie są za wami, jeśli wy nie wytrwacie, to nikt tych praw nie wywalczy – powiedziała szefowa PAH. I zasugerowała, aby przygotować postulaty w języku angielskim, tak by zwróciły uwagę zagranicznych polityków, którzy przyjadą do Sejmu za kilkanaście dni.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama