Reklama

Nowy resort udostępnia bazy

Państwowe rejestry, do których dostęp miały dotychczas służby, mają zostać otwarte dla obywateli.

Publikacja: 10.01.2016 19:07

Udostępnienie rejestrów ma zachęcić Polaków do wyjścia z urzędów i korzystania z e-administracji

Udostępnienie rejestrów ma zachęcić Polaków do wyjścia z urzędów i korzystania z e-administracji

Foto: 123RF

Najważniejsze rejestry państwowe zawierające miliony danych, z których na co dzień korzystają służby i urzędnicy, przeszły pod nadzór nowo powstałego Ministerstwa Cyfryzacji. Ta pozornie nieistotna dla obywatela zmiana ma być dla niego niemałą rewolucją. Dlaczego?

– Chcemy zmienić filozofię korzystania z danych tam zgromadzonych. I otworzyć je dla obywateli, których one przecież dotyczą – mówi Szymon Ruman, wiceminister cyfryzacji. Dodaje, że chodzi o to, by jak największa liczba Polaków zaczęła załatwiać swoje sprawy w urzędach przez internet.

Dziś dostęp do danych z rejestru PESEL i rejestru dowodów jest ograniczony. Mają go osoby posiadające profil zaufany. Jest ich ok. 440 tys. I tylko one mogą korzystać z e-usług. Dlatego w resorcie trwają analizy nad ulepszeniem profilu zaufanego.

Nowelizacja ustawy o działach administracji rządowej, która weszła w życie od stycznia, przeniosła nadzór nad PESEL, Rejestrem Dowodów Osobistych, Rejestrem Stanu Cywilnego, Centralną Ewidencją Wydanych i Unieważnionych Dokumentów Paszportowych, a także CEPiK z resortu spraw wewnętrznych do resortu cyfryzacji.

Rozwinąć e-usługi

Dotychczas z tych baz korzystali głównie funkcjonariusze służb i szeroko pojęta administracja. MSWiA nadal będzie miało nadzór nad SIS (System Informacji Schengen) i m.in. wydawaniem dowodów osobistych, paszportów i zadaniami z zakresu aktów stanu cywilnego, wprowadzaniem danych do rejestrów.

Reklama
Reklama

Resort cyfryzacji wchłonął też Centralny Ośrodek Informatyki oraz Departament Ewidencji Państwowych w MSW oraz grupę pracowników z Departamentu Spraw Obywatelskich i Departamentu Teleinformatyki.

– Chodzi o „skuteczny rozwój e-usług" i „umiejscowienie w jednym ośrodku wyspecjalizowanym w zadaniach z zakresu informatyzacji państwa usług, które także na tych rejestrach będą powstawały" – twierdzi wiceszef MSWiA Tomasz Zdzikot.

Dlaczego resort nie przejął więc e-rejestrów podległych Ministerstwu Finansów (np. e-podatki) czy opóźniającego się już rok projektu P1, platformy danych o pacjencie i jego leczeniu realizowanego przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia?

– Musimy mierzyć siły na zamiary. Centralne rejestry są podstawą innych rejestrów i mają kluczowe znaczenie. Dlatego muszą niezawodnie działać, być rzetelne, nie zawierać błędów i dobrze współpracować z pozostałymi rejestrami. To nasze zadanie, by rozwijać w efekcie e-usługi w administracji, to znaczy dać Polakom możliwość załatwienia spraw urzędowych przez internet – tłumaczy wiceminister Ruman.

Bałagan informatyczny

Zapewnia, że przejęcie rejestrów nie odbije się na korzystaniu z nich przez służby. – Będą miały taki sam dostęp jak dotychczas, podobnie jak MSWiA. Tu zmian nie będzie – dodaje.

Ale wątpliwości są. – Najważniejszy rejestr PESEL włączony był i jest w szereg systemów policji, Straży Granicznej, ABW, a nawet CBA, poza tym mimo przeniesienia baz na nowoczesne serwery tam nadal panuje autentyczny bałagan informatyczny – mówi nam nieoficjalnie wieloletni urzędnik MSWiA.

Reklama
Reklama

Z kolei funkcjonariusze służb korzystających ze wspomnianych baz danych mają wątpliwości dotyczące tego, czy w praktyce przejście rejestrów pod nadzór resortu cyfryzacji nie spowoduje problemów.

– Nie sądzę, by zmiana usytuowania rejestrów wpłynęła na poprawę ich funkcjonowania, a wręcz się obawiam, że nastąpi pogorszenie obsługi rejestrów. Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza – mówi „Rzeczpospolitej" Dariusz Nowakowski, ekspert w dziedzinie informatyzacji.

Resort cyfryzacji rozwiera te obawy. – Będziemy rozliczani z postępów i efektów – kwituje wiceminister Ruman.

Ograniczenia internetu

Dziś e-administracja kuleje. Badania zlecone przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (zlikwidowane przez rząd Beaty Szydło) w 2014 r. wykazały, że ponad połowa ankietowanych próbowała załatwiać sprawy urzędowe przez internet. Pozytywne doświadczenia związane z korzystaniem z e-administracji miało 57 proc. badanych (w 2013 r. – 53 proc.).

Na co wskazali niezadowoleni z publicznych e-usług? Głównie na brak możliwości załatwienia całej sprawy przez internet (na to skarżyło się 56 proc.). Co trzeci twierdził, że sposób procedowania był zawiły i opisany niezrozumiale.

Większym zaufaniem internautów cieszą się usługi bankowe niż administracyjne. Przybywa osób, które słyszały o platformie ePUAP, dzięki której można załatwić sprawy urzędowe przez internet (w 2014 r. wiedziało o niej 43 proc. internautów). O profilu zaufanym ePUAP (który pełni rolę bezpłatnego podpisu elektronicznego w kontaktach z urzędami) słyszało 40 proc.

Reklama
Reklama

Urzędy z trudem radziły sobie z wdrożeniem nowego, scentralizowanego systemu rejestracji stanu cywilnego (tzw. aplikacja źródło), które zaczęło działać od marca 2015 r. Np. na odpis aktu urodzenia zamiast kilka dni trzeba było czekać kilka tygodni – to efekt tego, że na migrację czekało prawie 90 mln akt.

Inny państwowy rejestr CEPiK zawiera z kolei dużo błędnych, nieaktualnych informacji. – Mamy tego świadomość. Projekt CEPiK2 ma na celu integrację baz lokalnych z baza centralną, co pozwoli na usunięcie niezgodności w danych – stwierdza jednak wiceminister Ruman.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama