Biden: W tym roku COVID-19 zabił więcej osób niż przez 100 lat

- COVID-19 pochłonął w tym roku więcej istnień niż przez ostatnie sto lat - powiedział kandydat Demokratów na prezydenta USA Joe Biden.

Aktualizacja: 01.09.2020 08:35 Publikacja: 01.09.2020 07:57

Biden: W tym roku COVID-19 zabił więcej osób niż przez 100 lat

Foto: AFP

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych z czasów Baracka Obamy przed niespełna dwoma tygodniami przyjął wyborczą nominację Partii Demokratycznej. Na początku listopada 78-letni Biden zmierzy się z ubiegającym się o reelekcję 74-letnim Donaldem Trumpem.

W ostatnich miesiącach Biden rzadko występował publicznie. W poniedziałek wygłosił oświadczenie w Pittsburghu w stanie Pensylwania. Zarzucił urzędującemu prezydentowi wzniecanie przemocy i ocenił, że za czasów Trumpa mnożą się kryzysy.

W niektórych miastach Stanów Zjednoczonych od kilku miesięcy trwają zamieszki. Atakowani są policjanci, podpalane są samochody i budynki, bici są ludzie. Część uczestników twierdzi, że domaga się sprawiedliwości rasowej po śmierci czarnoskórego George'a Floyda i postrzeleniu Jacoba Blake'a.

Ostatnio w Portland identyfikujący się jako zwolennik Antify mężczyzna zastrzelił na ulicy zwolennika Donalda Trumpa. Na nagraniu dostępnym w mediach społecznościowych widać jedną z liderek miejscowych protestów wyrażającą radość ze śmierci "nazisty". Wcześniej w mieście Kenosha zginęło dwóch uczestników zamieszek - niepełnoletni sprawca, który według obrony działał w obronie własnej, został zatrzymany. We wtorek miasto ma odwiedzić prezydent.

Donald Trump wielokrotnie oferował wysłanie do Portland sił federalnych - burmistrz Ted Wheeler (Demokraci) za każdym razem odmawiał.

W Pittsburghu Joe Biden potępił przemoc oświadczając, że nie przyniesie ona zmiany, a "podpalanie to nie protestowanie". Kandydat Demokratów zarzucił jednocześnie Trumpowi podsycanie przemocy i pytał, czy ktokolwiek wierzy, że pod rządami obecnego prezydenta będzie jej mniej. Mówił, że za czasów Trumpa kryzysy się mnożą, zaś Ameryka potrzebuje bezpieczeństwa.

Joe Biden odniósł się też do pandemii koronawirusa. W Stanach Zjednoczonych potwierdzono ponad 6 mln przypadków SARS-CoV-2 (najwięcej na świecie), a liczba ofiar COVID-19 przekroczyła 183 tys.

- W tym roku COVID-19, od wybuchu epidemii pochłonął - (...) pomyślcie o tym - więcej istnień w tym roku niż w jakimkolwiek innym roku przez ostatnie sto lat - powiedział kandydat na prezydenta USA. Mówiąc o 180 tys. zmarłych na COVID-19 spytał: - Czy naprawdę czujecie się bezpieczniejsi pod rządami Trumpa?

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych z czasów Baracka Obamy przed niespełna dwoma tygodniami przyjął wyborczą nominację Partii Demokratycznej. Na początku listopada 78-letni Biden zmierzy się z ubiegającym się o reelekcję 74-letnim Donaldem Trumpem.

W ostatnich miesiącach Biden rzadko występował publicznie. W poniedziałek wygłosił oświadczenie w Pittsburghu w stanie Pensylwania. Zarzucił urzędującemu prezydentowi wzniecanie przemocy i ocenił, że za czasów Trumpa mnożą się kryzysy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Król Karol III wraca do publicznych wystąpień. Komunikat Pałacu Buckingham
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu