Minister rozwoju w programie "Money. To się liczy" powiedziała, że rząd rozważa odejście od pieniężnej formy wypłacania środków z 500 plus i wprowadzenie bonów, tak jak w przypadku bonu turystycznego.

Bon turystyczny w wysokości 500 zł przyznawany jest na dzieci, którym przysługuje świadczenie lub dodatek wychowawczy z programu "Rodzina 500 plus", także w przypadku rodziców pobierających świadczenie rodzinne za granicą. Rodzice dzieci niepełnosprawnych mogą otrzymać dodatkowy bon (kolejne 500 zł). Ważnym do końca marca 2022 r. bonem można zapłacić m.in. za usługi hotelarskie na terenie Polski. Nie jest możliwa wymiana bonu na gotówkę.

Wicepremier stwierdziła, że rząd jest zachwycony funkcjonowaniem bonu turystycznego. Podkreśliła, że taka forma wypłaty świadczeń daje gwarancję, że pieniądze zostaną wydane zgodnie z planem ustawodawcy.

Do słów Jadwigi Emilewicz odniosła się na Twitterze europosłanka PiS, była premier Beata Szydło. Oceniła, że program "Rodzina 500 plus" w postaci bonów to "pomysł bardzo zły i pozbawiony uzasadnienia", a wprowadzanie takich pomysłów do debaty publicznej "podważa zaufanie między rządem PiS i obywatelami". "Aż się ciśnie na usta: Nie idźmy tą drogą!" - oświadczyła.

Program "Rodzina 500 plus" wszedł w życie 1 kwietnia 2016 r. Zdaniem rządu Zjednoczonej Prawicy, przyczynił się do "znacznej poprawy sytuacji materialnej rodzin". Od 1 lipca 2019 r. świadczenie przysługuje na każde dziecko do ukończenia 18. roku życia, bez względu na dochód osiągany przez rodzinę.