Gove zaznaczył jednocześnie, że treść rozmów między Johnsonem a królową jest poufna.
- Jesteśmy partią, która wierzy w praworządność - podkreślił kanclerz skarbu po wtorkowym orzeczeniu brytyjskiego Sądu Najwyższego, który uznał prorogację parlamentu na pięć tygodni, do której doszło na wniosek Johnsona, za bezprawną i niebyłą. W środę parlament zbierze się więc ponownie.
Gove dodał, że "zrozumiałą częścią konstytucji" Wielkiej Brytanii jest to, że sądy - w tym Sąd Najwyższy - oceniają, czy rząd postąpił zgodnie z prawem.
Johnson uzasadniał prorogację parlamentu chęcią przedstawienia, w czasie otwierającej nową sesję mowy tronowej, polityki rządu na najbliższe miesiące.
Gove zapowiedział, że rząd "zatrzyma się i pochyli" nad orzeczeniem Sądu Najwyższego, ale dodał, że najważniejsze jest zmierzanie do brexitu.