Róża Thun: Symbole religijne bynajmniej nie kojarzą mi się z PiS-em

- To, że pisowska telewizja znajduje i wycina jakiś kawałeczek mojej wypowiedzi sprzed lat, z jednego z moich rozlicznych spotkań świadczy tylko o wielkiej determinacji do manipulowania, jątrzenia za wszelką cenę, napuszczania jednych na drugich - mówi Róża Thun.

Aktualizacja: 04.04.2019 14:53 Publikacja: 04.04.2019 14:11

Róża Thun: Symbole religijne bynajmniej nie kojarzą mi się z PiS-em

Foto: tv.rp.pl

„Ostatnio jechałam z lotniska taksówką i kierowca miał różaniec na lusterku powieszony. I ja od razu myślę, że "pisior". Ale jak to może... połapałam się, że tak pomyślałam – że my kojarzymy religię katolicką z PiS-em” – mówiła pani na jednym ze spotkań, pukając się w głowę. Dlaczego symbole religijne kojarzą się pani z PiS?

Sens mojej wypowiedzi sprzed kilku lat, którą w skandaliczny sposób zmanipulowała rządowa telewizja, był inny! Symbole religijne bynajmniej nie kojarzą mi się z PiS- em. To byłoby okropne, bo wokół nas jest mnóstwo symboli religijnych, a ja nie chciałabym zbyt często myśleć o tej paskudnej partii. Ja sama noszę krzyżyk. I kojarzy mi się z Chrystusem, naprawdę nie z partią fatalnie rządzącą w Polsce. Kojarzy mi się z tym rewolucyjnym przykazaniem, które właśnie On przyniósł na ziemię: kochaj bliźniego swego. I nigdzie nie powiedział, że ten bliźni ma być miły, tak samo myśleć, wierzyć i kochać jak ja. A mamy go kochać. Strasznie trudne przykazanie. To, że pisowska telewizja znajduje i wycina jakiś kawałeczek mojej wypowiedzi sprzed lat, z jednego z moich rozlicznych spotkań świadczy tylko o wielkiej determinacji do manipulowania, jątrzenia za wszelką cenę, napuszczania jednych na drugich. No i świadczy to o dogłębnym poszukiwaniu haków, grzebaniu w starych filmikach w Internecie, ciekawe czy również w podsłuchach i innych nagraniach. Jeszcze się dobrze kampania nie zaczęła, ale Kurski już usłużnie demonstruje swoją gotowość do manipulowania i rozlewania trucizny.  Do tego w Krakowie, po raz pierwszy na uroczystości rocznicy śmierci Jana Pawła II nie wpuszcza się dziennikarzy, z redakcji uważanych za nieprzychylne władzy!

Czytaj także: Róży Thun grożono śmiercią. Złożyła zeznania na komendzie

 

 

Ale z pani wypowiedzi może wynikać, że każdy kto odmawia różaniec musi być z PiS?

Wróćmy do zmanipulowanego kawałeczka nagrania, któremu za nasze podatki telewizja, która powinna być publiczna, poświęciła tyle czasu. Przecież to jasne, że mówię że zbyt bliska relacja Kościoła Katolickiego z partią rządzącą w Polsce, do tego doprowadziła, że do takiego niekontrolowanego skojarzenia może dojść. I właśnie opisuję to, że nawet mi się ten błąd zdarzył.

Zapytam wprost, Polak katolik to dla pani problem?

Powtarzam raz jeszcze: sens mojej wypowiedzi był taki – instrumentalne traktowanie religii przez PiS prowadzi do tego, że święte dla nas symbole mogą się zacząć kojarzyć z konkretną partią. Przeraża mnie i boli wykorzystywanie religijności ludzi, świąt kościelnych, miejsc które dla wielu są święte, do uprawiania polityki partyjnej i to nie takiej, która łączy, pomaga zrozumieć drugiego człowieka, nakazuje pomagać obcemu, innemu, dostrzec jego problem. Straszne jest kiedy religia i instytucje kościelne są używane, lub same aktywnie działają na rzecz dzielenia polskiego społeczeństwa, siania nienawiści w stosunku do obywateli innych krajów, podważania wielkich osiągnięć gwarantujących nam pokój i demokrację. Straszne jest, kiedy hierarchowie kościoła, instytucji do której wielu z nas miało najwyższe zaufanie, nie tylko ukrywają krzywdy, które powyrządzali, ale jeszcze obrzucają innych oszczerstwami, kalumniami, pomówieniami i głoszą z ambony przeciwieństwo ewangelii. 

 

Cała rozmowa z Różą Thun w jutrzejszej „Rzeczpospolitej” i na rp.pl po 21.00.

„Ostatnio jechałam z lotniska taksówką i kierowca miał różaniec na lusterku powieszony. I ja od razu myślę, że "pisior". Ale jak to może... połapałam się, że tak pomyślałam – że my kojarzymy religię katolicką z PiS-em” – mówiła pani na jednym ze spotkań, pukając się w głowę. Dlaczego symbole religijne kojarzą się pani z PiS?

Sens mojej wypowiedzi sprzed kilku lat, którą w skandaliczny sposób zmanipulowała rządowa telewizja, był inny! Symbole religijne bynajmniej nie kojarzą mi się z PiS- em. To byłoby okropne, bo wokół nas jest mnóstwo symboli religijnych, a ja nie chciałabym zbyt często myśleć o tej paskudnej partii. Ja sama noszę krzyżyk. I kojarzy mi się z Chrystusem, naprawdę nie z partią fatalnie rządzącą w Polsce. Kojarzy mi się z tym rewolucyjnym przykazaniem, które właśnie On przyniósł na ziemię: kochaj bliźniego swego. I nigdzie nie powiedział, że ten bliźni ma być miły, tak samo myśleć, wierzyć i kochać jak ja. A mamy go kochać. Strasznie trudne przykazanie. To, że pisowska telewizja znajduje i wycina jakiś kawałeczek mojej wypowiedzi sprzed lat, z jednego z moich rozlicznych spotkań świadczy tylko o wielkiej determinacji do manipulowania, jątrzenia za wszelką cenę, napuszczania jednych na drugich. No i świadczy to o dogłębnym poszukiwaniu haków, grzebaniu w starych filmikach w Internecie, ciekawe czy również w podsłuchach i innych nagraniach. Jeszcze się dobrze kampania nie zaczęła, ale Kurski już usłużnie demonstruje swoją gotowość do manipulowania i rozlewania trucizny.  Do tego w Krakowie, po raz pierwszy na uroczystości rocznicy śmierci Jana Pawła II nie wpuszcza się dziennikarzy, z redakcji uważanych za nieprzychylne władzy!

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?