Komentarz pod adresem Róży Thun pojawił się pod jednym z filmów w serwisie YouTube. "Róa Thun zasługuje na śmierć, ponieważ zdradza Polskę za granicą, donosi na swój własny kraj, przedstawia go w najgorszy możliwy sposób. Właśnie tak AK postępowało ze zdrajcami wszelkiego rodzaju" - napisał jeden z internautów.
Europosłanka podkreśliła, że nie jest to pierwsza groźba śmierci, którą dostała.
- Moment jest taki, że wszyscy jesteśmy zaniepokojeni o nasze bezpieczeństwo. Do biur PO przyszły ostrzeżenia o zamachy. Ci ludzie są bezkarni. Moje biuro skierowało tę sprawę do prokuratury. Dziś złożyłam w tej sprawie zeznania - powiedziała Thun.
Europosłanka powiedziała, że prokuratura umarza tego rodzaju sprawy, tłumacząc, że nie może uzyskać od administracji serwisów informacji o użytkownikach, którzy dopuszczają się przestępstw.
- Nie może tak być, żeby prokuratura była bezzębna i bezsilna w takich sprawach, kiedy padają groźby śmierci. Prokuratura mówi: nie mamy danych, sprawę zamykają i groźby leją się dalej. Jak widać słowo potrafi zamienić się w czyn - dodała.