Francisco Franco, który rządził Hiszpanią od końca wojny domowej 1936-39 aż do swojej śmierci w 1975 roku, został pochowany w imponującym mauzoleum, wykutym w górskiej skale niedaleko Madrytu.
Mauzoleum to nie tylko grób Franco - pochowanych jest tam ponad 30 tys. ofiar z obu stron wojny domowej, która została wywołana przez rebelię Franco przeciwko rządowi republikańskiemu.
Nowy rząd Hiszpanii podjął decyzję o usunięciu szczątków Franco z Doliny Poległych. Premier Pedro Sanchez uzasadniając decyzję o usunięciu szczątków Franco mówił, że jego rząd zdecydował się na to, ponieważ "Hiszpania nie może pozwolić na symbole, które dzielą obywateli". Jednak jego plany spotkały się z szybką ripostą ze strony rodziny generała, która odmówiła zgody na ekshumację.
Dziś w sprawie ekshumacji Franco odbyło się głosowanie w hiszpańskim parlamencie. "Za" głosowało 17 parlamentarzystów. Dwóch było przeciw, a 164 wstrzymało się do głosu.