- Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym jest przygotowywana w złej wierze i zmienia ustrój państwa bez zmiany ustawy zasadniczej - powiedział prezes TK Andrzej Rzepliński z sejmowej trybuny podczas debaty nad projektem.
Jak mówił, "sumienie nie pozwala mu milczeć, a milczenie byłoby przyzwoleniem na arbitralne rozwiązania z projektu".
W jego opinii parlament jest głosem przedstawicieli suwerena. "Suwerenem jest cały naród polski, a nie jego część, która głosowała na daną partę polityczną" - oświadczył.
W odpowiedzi na te słowa Stanisław Piotrowicz z PiS mówił: "Czy komuś przyszło do głowy, że prezes sprzeniewierzy się zasadzie apolityczności i stanie na czele opozycji? Prezes Rzepliński bronił tu ustawy, którą sam napisał; ja bym się tego wstydził".