Rosyjski dyplomata oświadczył, że Rosja nie ma planów ataku na Polskę i wyraził zaniepokojenie rozpowszechnianiem opinii o "agresywnych działaniach" Moskwy.

Jednocześnie Gruszko uznał, że najbardziej niepokojące jest to, iż taka "surrealistyczna realność" - cytuje Aleksandra Gruszko agencja Ria Novosti - jest realizowana w wojskowych działaniach wzdłuż rosyjskiej granicy.  

Wcześniej rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony stwierdził, że plany NATO wzmocnienia wschodniej flanki są "rusofobiczną histerią", która będzie miała swoje apogeum podczas lipcowego szczytu NATO w Warszawie.