Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka głosowała dziś nad kandydaturą profesora prawa karnego Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wydała pozytywną opinię, ale sama debata zakończyła się awanturą pomiędzy posłanką Nowoczesnej Kamilą Gasiuk-Pihowicz a reprezentującą PiS Krystyną Pawłowicz.

Jednym z pytań Gasiuk-Pihowicz było, czy Jędrzejewski jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji. - Nie ma pani prawa wylewać tutaj swoich lewackich frustracji. Niech pani chociaż raz zajrzy do konstytucji. Jedyne kryterium to kryterium wiedzy. Myśli pani, że pani prof. Jędrzejowskiego postawi pod ścianą. To śmieszne, kompromitujecie się - skomentowała pytania Krystyna Pawłowicz. Posłankę Nowoczesnej nazwała "myszką-agresorką".

- To karczemna awantura! Gdzie jest godność, przyzwoitość, która powinna cechować Sejm? - przekrzykiwała Gasiuk-Pihowicz. - Proszę nie nakładać posłom cenzury. Agresywnie zachowuje się tutaj słoń agresor, a nie myszka agresorka - dodała. Do przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza apelowała, by reagował na zachowanie Pawłowicz.

Pawłowicz dodała również, że opozycja jest gotowa atakować "ad mortem defecatum" (łac. "do usr...j śmierci").