Dotychczas członkowie parlamentu mogli zabierać dzieci jedynie na specjalne galerie i do biur znajdujących się w parlamencie. Teraz posłanki będą mogły nie tylko siedzieć z dzieckiem w trakcie obrad, ale również karmić je w tym czasie piersią lub butelką.

- Żaden członek parlamentu nie może być pozbawiony dostępu do sali obrad z powodu opiekowania się dzieckiem - powiedział przewodniczący izby Christopher Pyne.

W liczące 150 członków Izbie Reprezentantów jest 40 kobiet, trzy z nich do marca zostaną matkami. Z kolei czterech parlamentarzystów wkrótce zostanie ojcami - informuje BBC.

W ubiegłym roku posłanka Kelly O'Dwyer usłyszała od posła swojej partii, zajmującego się pilnowaniem porządku w czasie głosowań, że aby nie opuszczać zbyt często prac parlamentu powinna odciągać sobie z piersi więcej mleka dla nowo narodzonego dziecka, które w takiej sytuacji mógłby karmić kto inny.