Podatek od spadków i darowizn płaci się od wartości majątku ustalonej w dniu śmierci spadkodawcy. Tak stwierdziła skarbówka w najnowszej interpretacji. To zła wiadomość dla tych, którzy otrzymali faktycznie mniej, niż wynika z danych banku. Dla fiskusa nie jest to też podstawą do zapłacenia niższej daniny.
Z pytaniem w tej sprawie zwrócili się małżonkowie, którzy w spadku po dalszej krewnej nabyli nieruchomości oraz oszczędności zgromadzone na jej rachunkach bankowych.
Krewna zmarła w 2014 r., a sąd wydał postanowienie o nabyciu spadku w 2017 r.
Czytaj także: Kto i kiedy nie musi płacić podatku od spadków i darowizn
Małżonkowie otrzymali w sumie ponad 250 tys. zł. W trakcie postępowania sądowego banki przedstawiły jednak dokumenty, iż w dniu śmierci spadkodawczyni jej oszczędności były znacznie wyższe. Teraz trwa postępowanie karne w tej sprawie. W jego trakcie okazało się, że osoby nieposiadające pełnomocnictw wypłaciły duże kwoty w terminach zbliżonych do daty śmierci krewnej.