Rozliczenie z fiskusem należy zacząć od policzenia, ile czasu minęło od nabycia nieruchomości do jej sprzedaży. Może bowiem się okazać, że w ogóle nie musimy się przejmować podatkiem.
Podstawowa zasada jest taka: jeśli od końca roku, w którym nabyliśmy mieszkanie/dom, minęło pięć lat, nie musimy płacić PIT od dochodu z jego sprzedaży.
Przykład:
Pan Kowalski kupił mieszkanie w połowie 2014 r. Sprzedał je z zyskiem na początku 2020 r. Nie musi wykazywać transakcji w zeznaniu rocznym ani płacić podatku od dochodu. Minęło bowiem pięć lat od nabycia lokalu.
Jak liczyć ten termin, jeśli odziedziczyliśmy nieruchomość? Od 1 stycznia 2019 r. decyduje moment jej nabycia przez spadkodawcę. Dzięki temu w wielu sytuacjach w ogóle nie musimy rozliczać się ze skarbówką.
Przykład:
Pan Nowak w 2019 r. odziedziczył dziesięcioletnie mieszkanie po ojcu. W zeszłym roku je sprzedał. Nie musi rozliczać transakcji w deklaracji rocznej, mimo że nie minęło pięć lat od dziedziczenia mieszkania. Liczy się bowiem moment nabycia lokalu przez ojca. Pięcioletni termin już więc minął.