Okrutne prześladowania spadły na posłankę opozycji, kiedy po tym, jak zakłóciła nabożeństwo proaborcyjnym happeningiem, prokuratura sięgnęła po paragraf pozwalający karać za „złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła". I tak jak nie jestem zwolenniczką karalności obrazy uczuć religijnych – głównie dlatego, że są rażąco nadużywane i zamiast chronić uczucia jednych, ograniczają wolność innych – to bardzo trudno mi zaakceptować wizję państwa przymykającego oko na wzajemne zakłócanie sobie religijnych nabożeństw przez zwaśnionych obywateli.




Wszystkim, którzy próbują przekonywać, że ciche stanie tyłem do ołtarza z proaborcyjnym transparentem nabożeństwa nie zakłóca, proponuję wyobrazić sobie, że jest to msza pogrzebowa kogoś im bliskiego. Jeśli samo stanie z transparentem nie zakłóca, to czy mieliby coś przeciwko temu? Bo jeśli mieliby, to znaczy, że jednak zakłóca. A jeśli zakłóca, to dlaczego akurat posłance trzeba odpuścić kościelną manifestację, gdy każda inna osoba miałaby z tego powodu problemy? Jeśli ktoś wykorzystuje poselski immunitet, żeby przeszkadzać ludziom w modlitwie, to niech przynajmniej nie udaje, że wyłącznie o ten pluszowy krzyż mu chodzi. I że nie byłby bardzo rozczarowany, gdyby Ziobro nie zareagował, skoro wierni panią posłankę zawiedli i nie zrobili jej dobrze klikającej się w internetach awantury.

„Można tylko wyrazić przekonanie, że przynajmniej dla niektórych osób treść wyroku będzie stanowić jakieś źródło refleksji co do sposobu i formy brania udziału w życiu publicznym" – uzasadniał wrocławski sędzia wyrok, w którym 19 osób zostało skazanych – w tym kilka nawet na kary 30 dni aresztu – za zakłócenie wykładu Zygmunta Baumana. Nie bardzo wierzę w refleksjogenną moc sądowych wyroków w takich sprawach, choć do tej pory raczej łudziłam się, że nawet w naszym pokłóconym o wszystko społeczeństwie ciągle są sprawy, które trochę łączą. I że nieprzeszkadzanie modlącym się ludziom jest jedną z takich spraw. Tak samo jak zdejmowanie butów przy wejściu do meczetu i zakładanie jarmułki na żydowskiej uroczystości.