Plus Minus: Polska dogadała się z Unią Europejską w sprawie funduszy za praworządność. Jak się panu to podoba? Był pan jednym z krytyków mechanizmu warunkującego wypłatę pieniędzy przestrzeganiem praworządności.
Krytykowałem koncepcję, żeby wypłatę pieniędzy budżetowych powiązać z szeroko rozumianą zasadą praworządności, obejmującą m.in. sprawy ideowe. Ponieważ praworządność ograniczono do spraw prawidłowego wydawania funduszy unijnych, jestem bardzo zadowolony, że doszło do tego porozumienia. Bałem się, co może wyniknąć ze zwarcia. Na szczęście w Unii wzięło górę myślenie – powoli i tak swoje osiągniemy, rozkładając proces na lata.
Co pan ma na myśli?
Upadła koncepcja, żeby daleko idącą zmianę ideową w Unii Europejskiej przeprowadzić bardzo szybko. Górę wzięło przekonanie, że trzeba się zgodzić na to ograniczenie praworządności do spraw finansowych, bo i tak wiadomo, że ewolucja instytucji europejskich będzie postępowała w ki...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.